Kamil Kosowski: Trener Lecha Poznań ma absolutną rację
- Frederiksen jasno i czytelnie domaga się transferów, bo chce zdobyć z poznaniakami mistrzostwo Polski. I ma absolutną rację - pisze na łamach "Przeglądu Sportowego" Kamil Kosowski, odnosząc się do walki Lecha Poznań o mistrzostwo Polski.
Po jesiennych meczach Ekstraklasy Lech Poznań jest liderem z 38 pkt i wyprzedza o dwa punkty Raków Częstochowę, o trzy Jagiellonię Białystok oraz o sześć Legię Warszawa. Lech jest faworytem do zdobycia mistrzostwa, ale jak zauważa Kamil Kosowski, "obecny szkoleniowiec Lecha Poznań Niels Frederiksen nie gryzie się w język i daje znać klubowi z Bułgarskiej, że będzie oczekiwał od nich wzmocnień. A że kibice Lecha domagają się tego samego, dobrze rozumieją Duńczyka".
- Frederiksen jasno i czytelnie domaga się transferów, bo chce zdobyć z poznaniakami mistrzostwo Polski. I ma absolutną rację. Ma także prawo prosić kierownictwo Lecha o wzmocnienia - uważa 52-krotny reprezentant Polski i trzykrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków.
Gdzie potrzeba wzmocnień? - Przydałby się zdecydowanie drugi napastnik, który mógłby rywalizować z Mikaelem Ishakiem. Skrzydła - Patrik Walemark i Daniel Hakans? Ten pierwszy jest niezły, drzemie w nim spory potencjał, ale dwa ostatnie spotkania w ich wykonaniu były bardzo kiepskie. Na brak zmiennika cierpi prawy obrońca Joel Pereira, w Zabrzu wypadł fatalnie - uważa Kosowksi.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl
