Mieszkańcy bloku JW wołają o pomoc
26 września 2008
Budynek zbudowany przez JW Construction przy ul. Powstańców Śląskich i Górczewskiej ledwo co został oddany, a już pojawiły się pierwsze problemy mieszkańców.
Ludzie skarżyli się na koordynację świateł skrzyżowania Górczewskiej z Pow-stańców. Mówili m.in. jak trudno jest przejść na drugą stronę ulicy podczas jednego cyklu. Pisaliśmy o tym już jakiś rok temu. Sprawa do tej pory nie została rozwią-zana. Urzędnicy doszli jednak do wniosku, że coś w tym musi być, skoro aż tak wiele osób o tym mówi. Obiecali, że zajmą się sprawą jak najszybciej.
Kolejna kwestia, to problem zawracania. Jadąc od strony Babic na omawianym skrzyżowaniu nie można zawracać. Mieszkańcy chcą, aby to się zmieniło. Obecnie muszą sporo objeżdżać, by dostać się do własnych domów. Dzielnica obiecała, że i w tej sprawie pomoże. Decyzja jest jednak w gestii inżyniera ruchu m.st. War-szawy.
Budynek JW został wybudowany na 1500 mieszkań. To naprawdę bardzo dużo. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Osiedle jest ogrodzone, ale otwarte, każdy może tu wejść. Ochrona pracuje, ale to wciąż ta sama ekipa, która strzegła placu budowy. - W tej chwili, poza siedzeniem w budce ochroniarze nie ro-bią nic - skarży się mieszkaniec. - Chcemy, by naszego terenu doglądała straż miejska i policja. Nasze poczucie bezpieczeństwa z pewnością by wzrosło - dodaje. I w tym przypadku dzielnica zobowiązała się pomóc. Skierowano już wniosek do straży miejskiej i policji z prośbą o częstsze kontrole na terenie nowego osiedla. Obszar ma być traktowany jako teren publiczny.
Sytuacja mieszkańców budynku JW jest kolejnym przykładem na to, że kupno nowego mieszkania w nowoczesnym bloku i dogodnej lokalizacji wcale nie musi wiązać się z beztroskim życiem.
apc