REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Między sąsiadami

  3 listopada 2006

Od lat jestem zmuszona do sprzątania swojej posiadłości i przyległych ulicznych chodników z liści, gałęzi, kwiatostanu i owoców z drzew sąsiadów. Sąsiedzi na swych małych działkach 300-400 mkw, oprócz zabudowań utrzymują drzewa samosiejki, brzozy, dęby, klony, kasztanowce.

REKLAMA

Z roku na rok rozrastają się, a ich gałęzie sięgają na odległość 1-2 m od granicy. Takie gatunki drzew nie nadają się do przydomowych ogródków. Ich miejsce jest w lesie lub parku. Czy są na to jakieś przepisy lub normy i jak z tym sobie poradzić? Prośby o przycięcie gałęzi lub wycięcie drzewa nie przynoszą skutku. Proszę o radę.


Senator - adwokat
radzi czytelnikom "Echa"
Sprawy wynikające ze stosunków sąsiedzkich są wprawdzie regulowane różnymi przepisami, ale za-nim zaczniemy korzystać z uprawnień wynikających z przepisów prawa, powinniśmy dążyć do polubow-nego rozwiązania sporu. Dopiero gdy rozwiązanie sprawy w drodze nieformalnej nie przyniesie rezul-tatu - sąsiad będzie nadal nieustępliwy - powinniśmy skorzystać z możliwości, jakie dają nam przepisy.

Sytuacja, której dotyczy Pani problem jest ure-gulowana w kodeksie cywilnym. Dotyczą jej artykuły 149 oraz 150 tego kodeksu. Pierwszy z nich upraw-nia właściciela gruntu, nad którym zwieszają się mię-dzy innymi gałęzie drzew rosnących na gruncie są-siednim, do wejścia na ten grunt w celu usunięcia zwieszających się gałęzi.

Inną możliwość - obcięcia gałęzi zwieszających się z drzewa rosnącego na gruncie sąsiednim bezpo-średnio ze swojego gruntu oraz zachowania ich dla siebie - daje art. 150 kodeksu cywilnego. Jednakże, aby uznać takie działanie za zgodne z prawem, należy wyznaczyć sąsiadowi termin, w trakcie którego powinien sam obciąć gałęzie. Jeżeli w wyznaczonym terminie nie dokona tego, można śmiało przystąpić do działania. W celu uniknięcia posądzenia przez sąsiada o bezprawne obcięcie gałęzi, najlepiej jest wyznaczyć mu termin za pomocą pisma, którego odbiór może pokwitować. Należy pamiętać także, aby termin ten był odpowiedni, co oznacza, że sąsiad musi mieć wystarczającą ilość czasu do usunięcia zwieszających się gałęzi. Termin ten nie może być zbyt krótki - np. z dnia na dzień, ale w normalnych, sąsiedzkich stosun-kach termin tygodniowy wydaje się jak najbardziej odpowiedni.

Prawo nie określa jakie gatunki drzew można, a jakich nie można sadzić na swoich posesjach. Jednakże, w celu ustalenia sposobu ich sadzenia można spraw-dzić, jak kwestia ta uregulowana jest w regulaminie Pracowniczych Ogrodów Dział-kowych. I tak, drzewa małe, słabo rosnące należy sadzić w odległości co najmniej 2 m od granicy posesji, natomiast dla niektórych gatunków większych drzew, takich jak czereśnia czy orzech włoski dopuszczalna odległość może wynosić nawet 5 m. Drzewa i krzewy ozdobne mogą być sadzone w bliższej odległości, jednakże zaz-nacza się, iż powinny być one słabo rosnące lub karłowate. Należy jednak pamię-tać, iż powyższe uregulowania odnoszą się bezpośrednio tylko do Pracowniczych Ogrodów Działkowych. W przypadku prywatnej posesji mogą posłużyć tylko jako reguła interpretacyjna art. 144 kodeksu cywilnego, który mówi, że właściciel nie-ruchomości powinien tak korzystać ze swojego prawa, by nie przeszkadzać innym w wykonywaniu ich praw.

Podkreślę jeszcze raz, że sprawy, takie jak ta, najlepiej jest załatwiać przez porozumienie z sąsiadem.

Adw. Robert Smoktunowicz
Senator RP

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA