Metrem na Bródno. Pozostał niecały rok
27 sierpnia 2021
Na budowie metra na Bródnie prace toczą się obecnie głównie pod ziemią. Zainstalowano już torowisko na niemal połowie długości tuneli. Windy i schody ruchome na peronach powstających stacji to znak, że inwestycja wkracza w kolejny etap.
Pierwotny termin zakończenia prac na Bródnie i Zaciszu mija we wrześniu, ale w ubiegłym roku turecka firma Gülermak poprosiła o przedłużenie czasu do lipca 2022 roku. Wszystko wskazuje na to, że tym razem terminu uda się dotrzymać.
Metro na Bródnie - budowa trwa
- Na budowanych stacjach pojawiły się już docelowe elementy wystroju wnętrz - informuje warszawski ratusz. - Na peronach i w strefie bramek biletowych można zobaczyć kamienne posadzki (na razie zabezpieczone przed uszkodzeniem), a na ścianach części przejść podziemnych widać docelowe okładziny ścian. Na wszystkich stacjach instalowane są schody ruchome i windy.
Bardzo zaawansowane są też prace w częściach technicznych. W pomieszczeniach podstacji energetycznych podłączane są urządzenia sterowania ruchem, instalowane jest wyposażenie wentylatorni stacyjnych, a także montowana jest instalacja elektryczna. Zainstalowano już torowisko w niemal połowie długości tuneli a intensywne prace trwają na torach odstawczych i rozjazdach.
Zawijasem na Bródno
Zaplanowana dwie dekady temu trasa jest tak źle przemyślana, że w nieoficjalnych rozmowach nawet wysocy urzędnicy warszawskiego ratusza mówią wprost, że nie ma ona sensu a dojazd do Dworca Wileńskiego ze skrzyżowania Kondratowicza z Rembielińską będzie trwał tyle samo, co tramwajem. Ponieważ trzeba do tego doliczyć czas potrzebny na zejście na peron i późniejsze wyjście na powierzchnię, okoliczni mieszkańcy na budowie metra wiele nie zyskają.
Alternatywna propozycja zakładała zbudowanie końcowej stacji przy Trasie Toruńskiej (S8) i zorganizowanie tam wielkiego węzła przesiadkowego na wzór Młocin. Pomysł promowany głównie przez białołęckich radnych został odrzucony przez warszawski ratusz.
(dg)