Metro na Bemowie za osiem lat. Tylko do ratusza
20 października 2014
Miasto przygotowuje się do otwarcia pierwszej stacji metra na Woli. Mieszkańcy Bemowa pytają "Kiedy metro dotrze do nas?".
Bemowianie chcieliby jednak wreszcie dojechać metrem do centrum, na Ursynów i Targówek. Na Facebooku strona "Metro szybciej na Bemowo", założona przez burmistrza Krzysztofa Strzałkowskiego, ma już 2000 polubień. Treści póki co na niej mało, za to w komentarzach pełno przedwyborczych przepychanek:
- Jak dobiją do 100 tys. polubień, to sprzedadzą stronę a pieniądze przeznaczą na budowę metra na Bemowie - to na razie najpopularniejszy komentarz.
Kiedy metro dojedzie na Bemowo? Czy są na to pieniądze? Czy najpierw będzie budowa na Bródnie, czy na Bemowie? - te pytania pojawiają się w rozmowach o podziemnej kolei. Zanim na nie odpowiemy, przypomnijmy, jakie stacje zaplanowano w naszej dzielnicy. Wszystkie nazwy są robocze i prawie na pewno się zmienią, ale lokalizacje są ostateczne. I tak pierwsza za granicą Woli będzie stacja Górce, zlokalizowana przy ratuszu. Później metro zatrzyma się na stacjach Lazurowa (na rogu z Górczewską), Chrzanów (przy Szeligowskiej) i Karolin (na rogu Połczyńskiej i Sochaczewskiej). Na Karolinie powstanie także stacja techniczno-postojowa, taka jak na Kabatach.
- Miasto przygotowuje się do ogłoszenia przetargu 3+2, czyli rozbudowy II linii metra do stacji Bródno i Górce - mówi Agnieszka Kłąb, zastępczyni rzecznika prasowego Warszawy. - W najbliższym czasie rozpoczną się prace projektowe nad nimi. II linia metra powinna być zbudowana co najmniej od Lazurowej do Bródna, albo w ogóle bez odcinka zachodniego - uważa Robert Chwiałkowski ze stowarzyszenia SISKOM. Fundusze na budowę tych odcinków są zabezpieczone, w 85% jest to dofinansowanie unijne. Aktualna perspektywa unijna kończy się w 2020 r., ale projekty można rozliczać jeszcze przez dwa lata. Stacja Górce zostanie oddana do użytku właśnie w 2022 r. II linią metra będzie można wtedy dojechać z bemowskiego ratusza na Bródno.
Reszta niepewna
A co ze stacjami Lazurowa, Chrzanów i Karolin? Zwłaszcza w rejonie tej pierwszej trwa intensywna budowa kolejnych osiedli, pozbawionych zupełnie komunikacji szynowej.
- II linia metra powinna być zbudowana co najmniej od Lazurowej do Bródna, albo w ogóle bez odcinka zachodniego - uważa Robert Chwiałkowski ze stowarzyszenia SISKOM. - Na odcinku zachodnim największe obciążenie pasażerami będzie na stacjach Górce i Lazurowa. Doprowadzenie II linii do stacji Księcia Janusza nie ma sensu bez szybkiej kontynuacji dalej na zachód.
Jak widać szybkiej kontynuacji nie będzie, bo po otwarciu stacji Księcia Janusza poczekamy na kolejną trzy lata. A jak długo będą czekać mieszkańcy Lazurowej? W maju były radny sejmiku mazowieckiego Maciej Białecki pisał w "Echu", że "pozostała część II linii na dofinansowanie unijne się nie załapie i metro na Bemowo do 2022 r. nie dotrze". Już wiadomo, że nie dotyczy to stacji przy ratuszu, ale co z kolejnymi?
- W tym momencie jeszcze nie ma ustalonej daty ukończenia trzech ostatnich stacji na Bemowie. - przyznaje rzeczniczka. - Ostatnie trzy stacje rzeczywiście nie będą już finansowane z aktualnej perspektywy unijnej, ale po 2020 r. będzie przecież kolejna. Warszawa zawsze dostawała unijne dotacje na rozbudowę komunikacji miejskiej a Unia Europejska nie przestanie dofinansowywać ekologicznych środków transportu.
Po 2020 r. fundusze unijne mają być jednak mniejsze i mogą pojawić się problemy z finansowaniem ostatnich trzech stacji. Nieoficjalnie mówi się, że szansą na zabezpieczenie dla nich pieniędzy jest likwidacja janosikowego. Jeśli dojdzie ona do skutku, Bemowo stoczy walkę o kilkaset milionów złotych z Białołęką, starającą się o budowę odgałęzienia II linii.
- Trzeba zrobić wszystko, by metro budować jak najszybciej do końca. Zakończenie trasy na stacji Bemowo Ratusz (roboczo Górce - przyp. red.) jest bez sensu, a niepewność przyszłego finansowania może odłożyć dokończenie budowy na wiele lat. Musimy "załapać się" na unijne finansowanie w latach 2014-2020 z całym metrem - mówi były burmistrz Jarosław Dąbrowski.
DG