Metrem na Bródno. Trasą wyjątkowo nieudaną
9 lutego 2018
"Mieszkańcy tej części Targówka zyskają szybki i sprawny dojazd do centrum miasta" - zapowiada ratusz. Przetarg na budowę metra został już ogłoszony.
Metro jest w Warszawie uznawane za cudowny środek transportu, rozwiązujący problemy komunikacyjne całych dzielnic do tego stopnia, że w rozmowach na jego temat zapomina się, że kluczem nie jest sama obecność podziemnego pociągu, ale racjonalnie zaprojektowana trasa, odpowiednie rozmieszczenie stacji i towarzysząca im infrastruktura, przede wszystkim parkingi. Przypomnijmy: pierwotnie II linia metra w ogóle nie miała obsługiwać Targówka i Bródna, ale biec z Dworca Wileńskiego prosto na północ, wzdłuż FSO (prędzej czy później zamkniętą fabrykę zastąpią nowe kwartały miasta) do osiedli na Tarchominie i Nowodworach. Ostatecznie w ratuszu zapadła decyzja o budowie "zawijasa" przez Targówek, Zacisze na Bródno.
Tu metro, tam SKM. Najwięcej straci Targówek
Podczas gdy na Targówku trwa budowa metra i przymiarki do nowej stacji SKM, specjaliści nie zostawiają suchej nitki na wspólnym dziele samorządu i kolejarzy.
- Absurdem jest stacja Zacisze w samym środku osiedla domków jednorodzinnych i z wąziutkimi uliczkami - pisał w 2015 roku nasz czytelnik. - Powinno się przybliżyć ją do cmentarza, gdzie na łąkach po PGR Bródno właśnie zaczynają budowę dużych osiedli. Z kolei stacja Bródno [na rogu Kondratowicza i Rembielińskiej - red.] bez sensu dubluje się z linią tramwajową do Wileniaka. Czas przejazdu naprawdę będzie minimalnie krótszy a już dla mieszkańców z rejonu Poborzańskiej i Bartniczej szybszy będzie tramwaj.
Uwagi mieszkańców zignorowano
Wszystkie tego typu uwagi, podobnie jak petycja kilkunastu tysięcy mieszkańców Białołęki, zostały przez ratusz zignorowane. "Budujemy metro na Bródno"- zapowiedział 31 stycznia urząd miasta. Dwa dni później ogłoszono przetarg na budowę stacji Zacisze, Kondratowicza i Bródno.
- To będzie zakończenie drugiej linii metra w prawobrzeżnej Warszawie - informuje ratusz. - Mieszkańcy tej części Targówka zyskają szybki i sprawny dojazd do centrum miasta. Budowa metra będzie także oznaczać likwidację wielu połączeń autobusowych. W rezultacie może się okazać, że bilans z budowy podziemnej kolei wcale nie jest tak korzystny, jak ogłaszają to urzędnicy. Wszystko przez wyjątkowo kontrowersyjną trasę metra.
Według szacunków dojazd metrem ze stacji Bródno do Świętokrzyskiej będzie trwać 20-22 minuty, a więc o ok. 4-6 min mniej, niż przejazd tramwajem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że tramwaj jest zdecydowanie lepiej dostępny. Przystanki są rozmieszczone częściej i znajdują się na poziomie ziemi. Tymczasem żeby dostać się do metra, musimy dotrzeć na stację, przedostać się do bramki (w godzinach szczytu tworzą się przy nich "piesze korki") i wreszcie pokonać różnicę kilku pięter. Budowa metra będzie także oznaczać likwidację wielu połączeń autobusowych. W rezultacie może się okazać, że bilans z budowy podziemnej kolei wcale nie jest tak korzystny, jak ogłaszają to urzędnicy. Wszystko przez wyjątkowo kontrowersyjną trasę metra.
(dg)
.