Budowa pierwszej linii metra ma się ku końcowi. Już niedługo do węzła Młociny mają dojechać pierwsze pociągi. Tymczasem Metro Warszawskie ma kłopoty ze znalezieniem maszynistów.
REKLAMA
- To bardzo ciężka praca w trudnych warunkach i nie mamy zbyt wielu chętnych - przyznaje Krzysztof Malawko, rzecznik podziemnej kolejki.
Praca czeka. Oczywiście nie jest to takie proste. Najpierw należy przejść specjalne szkolenie, a dopiero póź-niej można zasiąść za stery ogromnego pociągu. Mimo że praca jest ciężka i wy-magająca koncentracji Metro zachęca nawet kobiety, by zatrudniały się jako ma-szynistki. - Swego czasu mieliśmy dwie panie. Niestety zrezygnowały. Póki co nie możemy pochwalić się kobietą-maszynistką, ale gorąco namawiamy - dodaje rzecznik.
Nasze metro posiada jednak nieoceniony skarb. Wśród całej załogi mamy naj-lepszego maszynistę świata. Podobno jest najlepszy nie tylko w prowadzeniu pocią-gu, ale też jest na tyle życzliwy i uprzejmy, że wysiada ze swojej kabiny, by poma-gać osobom niedołężnym czy niepełnosprawnym. To się nazywa mieć maszynistę! Tak trzymać!