Maszty staną przy przedszkolu?
6 czerwca 2008
Przy przedszkolu na Lisowskiej 29 mają stanąć dwa maszty telefonii komórkowej. Sąsiedzi przedszkola i rodzice są oburzeni decyzją lokalizacyjną - boją się, czy istnienie masztów nie wpłynie negatywnie na zdrowie dzieci.
Kto wydał zezwolenie na montaż masztów telefonicznych na budynku?
Rzecznik prasowy Bielan Tadeusz Olechowski poinformował "Echo", że 1 lutego 2007 r. do delegatury naczelnego architekta Warszawy na Bielanach wpłynął wnio-sek zgłoszenia robót budowlanych polegających na zainstalowaniu na dachu przy ul. Lisowskiej 29 zespołu dwóch masztów antenowych o wysokości 6,3 m i urządzeń sterujących. 25 maja 2007 r. do delegatury wpłynęło drugie zgłoszenie, dotyczące tego samego przedsięwzięcia, tj. wykonania robót budowlanych polegających na zainstalowaniu na masztach zespołu anten mocowanych na istniejących masztach antenowych. Zgłoszenie obejmowało montaż anten o równoważnej mocy promie-niowania izotopowego: 1386,9 W, 1452,3 W, 1386,9 W oraz pięciu anten o mocy 416,9 W każda. Z porównania dokumentów obydwu wymienionych wniosków zgło-szeń wynika, że zgłoszenie z 1 lutego 2007 r. obejmowało tylko montaż masztu na dachu budynku mieszkalnego, a nie anten. W związku z powyższym 20 czerwca 2007 r. została wydana decyzja nr 54/2007 wnosząca sprzeciw do zgłoszenia z dnia 25 maja 2007 r. i nakładająca obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę, dorę-czona stronie w tym samym dniu.
Ponieważ mieszkańcy oficjalnie protestowali, przeprowadzono wizję lokalną. Ta wykazała, że inwestor - sieć komórkowa Play - zamontował anteny szybciej, niż zezwalało na to prawo, nie czekając na uprawomocnienie się zgłoszenia do biura architekta! Powiadomiono o tym Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Czy sieć była tak pewna uzyskania zgody, że nie czekała na ewentualny sprzeciw urzędu?
Lokalizacja budzi emocje. Nadajniki w pobliżu przedszkola działają na miesz-kańców jak płachta na byka. Trudno im się dziwić, bo to właśnie najmłodszych na-leży najbardziej chronić przed negatywnymi wpływami cywilizacji. Przypomnijmy tylko, że jeszcze pięćdziesiąt lat temu oficjalne badania mówiły, że nie ma dowo-dów na jednoznaczną szkodliwość palenia tytoniu. Można nie zgodzić się z porów-naniem komórek do papierosów, ale kto zagwarantuje, że rzeczywiście porównanie nie ma racji bytu?
(wt)