Maluchy przygotowują się do przedszkola
14 czerwca 2013
"Bielany. To lubię!" - to cykl, w którym prezentujemy charakterystyczne, niepowtarzalne miejsca w dzielnicy. Czekamy na opinie (redakcja@gazetaecho.pl, 22 614-58-28) - co lubisz na Bielanach? W tym wydaniu "Warsztaty z tygryskiem" w Bielańskim Ośrodku Kultury.
Jak wiadomo, dzieci w tym wieku nie są jeszcze w stanie skupić się dłużej nad jednym zadaniem, dlatego w trakcie zajęć te często się zmieniają.
Jak wyglądają zajęcia?
Najpierw muzyczne powitanie wszystkich uczestników. Na rozgrzewkę kilka ćwiczeń ruchowych na kocykach, tradycyjny wierszyk "Baloniku mój malutki...". Potem przychodzi czas na zabawy muzyczne przy tamburynie, a na końcu spokojniejsze zajęcia plastyczne, choć kolejność zadań może być różna. Dzieci rozwijają wyobraźnię robiąc na przykład drzewka z kolorowego papieru i... rolek po papierze toaletowym. Na końcu trochę tańców i pożegnanie - znowu przy muzyce.
- Staram się, aby dzieci mogły tutaj wszystkiego spróbować po trochu. Krótkie zajęcia plastyczne przeplatam z różnymi zabawami ruchowymi, muzycznymi - tłumaczy instruktorka.
Na zajęciach obecni są rodzice, którzy biorą w nich aktywny udział, czasem pomagają maluchom przy trudniejszych zadaniach.
"Warsztaty z tygryskiem" przeznaczone dla najmłodszych dzieci (2-3 lata) odbywają się w środy w godz. 10.30-11.30 w Bielańskim Ośrodku Kultury przy ul. Goldoniego 1 (tel. 22 834-65-47). Jednorazowo kosztują 20 zł. Koszt miesięcznego karnetu to 70 zł.
kz
Pani Monika z Bartusiem
Pani Monika z Bartusiem
Przyszliśmy tu dopiero trzeci raz, ale jesteśmy oboje bardzo zadowoleni z tych zajęć. Tutaj dziecko ma szansę być wśród innych dzieci. Bartusiowi bardzo się podoba. Jak jesteśmy na pobliskim placu zabaw, to syn często wskazuje palcem w kierunku ośrodka kultury i mówi, że chce tam iść.
Pani Maria z Klarą
Pani Maria z Klarą
Ja tu bywam rzadko, z Klarą częściej przychodzi druga babcia. Na pewno dzięki zajęciom dziecko się lepiej rozwija. A poza tym siostra Klary chodzi już do szkoły, więc nie ma jej w ciągu dnia. Dziecko musiałoby siedzieć samo, a dzięki warsztatom może pobawić się z innymi dziećmi.
Pani Jola z Asią
Pani Jola z Asią
Zajęcia są bardzo dobrze prowadzone. Dzieci szybko zapoznają się ze sobą. Asia akurat jest jedynaczką, więc ma okazję do kontaktów z innymi dziećmi. Ale teraz musimy już iść, bo mówi, że chce na "bujaczka"...
Pani Kasia (mama Marii)
Pani Kasia (mama Marii)
Wcześniej chodziłyśmy na różne inne zajęcia, ale to są nasze pierwsze ogólnorozwojowe. Najbardziej podoba mi się, że są one tak żywo prowadzone, z wyczuciem. Dzieci się nie nudzą, instruktorka wyczuwa, czego dzieci potrzebują.