REKLAMA

Wawer

Kultura

 

Małe wielkie kino za rogiem

  26 kwietnia 2016

alt='Małe wielkie kino za rogiem'

O anińskim "Kinie Za rogiem" pisaliśmy już nie raz. Ale o dobrych i pozytywnych inicjatywach, zwłaszcza kulturalnych nigdy dość.

REKLAMA

Przypomnijmy "Kino za rogiem" to sieć niewielkich sal kinowych rozsianych po całej Polsce. Powstało już kilkadziesiąt takich obiektów. I większość sprawdza się znakomicie. Anińskie kino przy V Poprzecznej jest tego najlepszym przykładem. Jest urocze, klimatyczne i kameralne, bo widownia mieści zaledwie 20 osób. Może nie do końca pozostaje alternatywą dla kinomanów zorientowanych na najnowsze hity, ale za to bywalcy sami w dużej mierze decydują o tym, co chcą oglądać. A to się zdarza nieczęsto. Odpowiedzialni za funkcjonowanie kina Elżbieta Kucharska i Andrzej Sachanowski chętnie słuchają propozycji swoich widzów. - Przecież chcemy, żeby to miejsce żyło, wypełniało jakąś lukę, krzewiło kulturę filmową, więc muszą o nim decydować ci, którzy chcą tu przychodzić. To przecież jasne - mówi Elżbieta. - Nawet jeśli widownia, choć mała, nie wypełnia się zawsze w całości, to nawet dla kilku osób warto grać - dodaje. Przychodzą tu różni ludzie. Starsi, dla których wyjazd do któregoś z warszawskich kin to już wyprawa. - Przychodzę, spotykam się z innymi, nie muszę oglądać tego, co nowe. A tu mam pewność, że zobaczę coś wartościowego. A i porozmawiać jest z kim - mówi pan Tomasz - emeryt. Przyjeżdża rowerem. Ale i młodsi często tu zaglądają. - Filmów jest teraz tak dużo, że nie wszystko, co bym chciała, uda mi się zobaczyć. Tym bardziej że bilety nie są tanie, a to mniejsze bardziej wysublimowane kino szybko schodzi z ekranów w multipleksach. A tu jak się o coś poprosi i będzie dostępne, to nam pokażą - mówi Agata - studentka.

Ambitny niby wszyscy znają...

W repertuarze rzeczywiście próżno szukać nowości. Nie da się ich grać. Kino jest za małe, nieatrakcyjne dla dystrybutorów, poza tym nowe filmy grane są dziś z projektorów DCP, a instalacja takich w małej salce nie miałaby sensu. Kino gra więc filmy troszkę starsze, układa w cykle tematyczne, ambitne studyjne filmy pokazuje niedługo po premierze. Repertuar tworzony jest z głową i wyczuciem. Oprócz względnie świeżych produkcji, sporo sentymentalnych podróży w przeszłość. Ostatnio do świata starych kultowych komedii Chmielewskiego, Barei, Piwowskiego. Niby wszyscy je znają, a i tak na każdym seansie były komplety.

Seanse odbywają się w każdy piątek o godzinie 19.00. Bilety są tanie - 5 zł, a jakość projekcji świetna z cyfrowych kopii. Tu naprawdę można odzyskać wiarę w to, że kino wciąż może być seansem magicznej zbiorowej psychoanalizy, skłaniać do refleksji i rozmów. Oby więcej takich miejsc... W końcu kwietnia w Aninie zobaczyć można będzie dwa ciekawe polskie filmy z ostatnich lat: "Body- Ciało" Małgosi Szumowskiej i "Kreta" Rafaela Lewandowskiego. W maju zaś powrót do historii - projekcja zapomnianego nieco, ale znakomitego filmu "Westerplatte" Stanisława Różewicza. Oprócz tego przewrotny "Casanova po przejściach" niezależnego aktora i reżysera Johna Turturo z Woodym Allenem w jednej z głównych ról, niezwykły dokument "Więcej niż miód", wreszcie "Triszna. Pragnienie miłości" znanego brytyjskiego twórcy Michaela Winterbottoma.

Jeśli ktoś jeszcze nie był, zapraszamy za róg. Tu naprawdę można odzyskać wiarę w to, że kino wciąż może być seansem magicznej zbiorowej psychoanalizy, skłaniać do refleksji i rozmów. Oby więcej takich miejsc...

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025

REKLAMA

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024