Majlertowie kontra trasa. "To oznacza likwidację gospodarstwa"
26 kwietnia 2018
Działają na Marcelinie od 140 lat. Jeśli warszawski ratusz nie zmieni planów, wkrótce czeka ich wyprowadzka.
Dla wielu starszych mieszkańców dzielnicy "prawdziwa Białołęka" jest właśnie tam, przy Marywilskiej, w gospodarstwie należącym od pokoleń do rodziny Majlertów. Rodzinny biznes został założony jeszcze w czasach zaboru rosyjskiego, w roku 1878, gdy Wilhelm Meylert kupił folwark w Marcelinie.
Przetrwali wojnę i komunizm.
Majlertowie wciąż uprawiają. W Marcelinie od ponad 130 lat!
Czy to ostatni Mohikanie rolniczej Białołęki? Jak długo wytrzymają? Nikt w okolicy nie uprawia już ziemi na taką skalę. A Majlertowie wciąż sieją i sadzą.
..
Kolejne pokolenia prowadziły gospodarstwo, zmagając się z wojną, okupacją i komunizmem. Duża część zabudowań została zrujnowana, a większość ziemi - upaństwowiona.
- W latach 70. spadły kolejne ciosy w postaci dalszych wywłaszczeń, budowy linii kolejowych, linii wysokiego napięcia i wodociągu miejskiego - czytamy na stronie facebookowej gospodarstwa. - Ulica Marywilska przeszła przez środek naszego domu. Odbudowane po wojnie budynki trzeba było rozebrać. Mimo to gospodarstwo przetrwało.
...ale pokona ich trasa?
Jak piszą Majlertowie, gospodarstwo jest dziś oazą zieleni w tej części Białołęki, zaopatruje warszawiaków w wysokiej jakości warzywa i jest miejscem spotkań, pełniącym m.in. funkcję edukacyjną. Teraz cała działalność stanęła pod znakiem zapytania. W wyłożonym właśnie projekcie planu zagospodarowania przestrzennego w miejscu gospodarstwa widać... węzeł trasy szybkiego ruchu. Jeśli aktualne plany inwestycyjne zostaną zrealizowane, kierowcy będą mogli przejechać z mostu Skłodowskiej-Curie nie tylko do Modlińskiej, ale daleko w głąb Białołęki, a Marywilska będzie ulicą dwujezdniową.
- Ten plan zagospodarowania w praktyce oznacza likwidację gospodarstwa - piszą właściciele. - Trasa jest potrzebna, ale nie za wszelką cenę. Chcemy poszukać kompromisowego rozwiązania, które pozwoli zbudować planowaną od wielu lat trasę, jednocześnie umożliwiając dalsze funkcjonowanie naszej rodziny.
Co jest ważniejsze?
Być może uda się pogodzić interesy przedsiębiorców i ich klientów z interesami kierowców, jeśli planowana trasa powstanie w kategorii niższej, niż obecnie zakładana. Wzdłuż tzw. trasy mostu Skłodowskiej-Curie ma jednak biec "obwodowa" linia tramwajowa, łącząca wielkim łukiem wschodnią Białołękę i Młociny.
- Brak tej trasy to tony spalin samochodów stojących w korku na Białołęce, brak czystej komunikacji zbiorowej - uważa autor facebookowego profilu Białołęka Jest Jedna. - Wszystko w imię grządki marchwi, tej właśnie grządki marchwi. Obłęd. Państwo Majlertowie są w stanie wyhodować takie same, a nawet lepsze na działce obok.
Informacja o możliwej likwidacji gospodarstwa podzieliła mieszkańców dzielnicy. Niektórzy ubolewają. Inni apelują o jak najszybszą budowę linii tramwajowej i trasy, planowanej od dawna jako kręgosłup komunikacyjny Białołęki. Zwracają też uwagę, że w razie decyzji o budowie Majlertowie dostaną odszkodowanie, podobnie jak wszyscy inni właściciele terenów wywłaszczanych pod nowe drogi.
Czas do 14 maja
Uwagi do planu zagospodarowania można składać jeszcze przez trzy tygodnie. Osoby chcące wspomóc gospodarstwo albo budowę trasy mogą znaleźć instrukcję wypełnienia formularza na stronie Ludwika Majlerta.
(dg)
.