Lud chce na lód
11 stycznia 2003
Na forum internetowym "Echa" rozgorzała dyskusja na temat lodowiska. Białołęczanie marzą o tafli lodowej z prawdziwego zdarzenia. Chcą mieć możliwość jeżdżenia na łyżwach na terenie własnej dzielnicy zamiast zwiedzać w tym celu odległe dla nich rejony miasta.
Pani Aldona zwracała się w sprawie lodowiska także do administracji swojego osiedla. Ta jednak nie jest w stanie od czterech lat podjąć żadnych działań. Należałoby przecież przygotować nawierzchnię, wylać wodę, może także uzyskać jakieś pozwolenie. To już przerasta siły administracji. Poza tym można przecież wsiąść w autobus i poszukać lodowiska tam, gdzie ono jest.
Nowa wiceburmistrz Liliana Zientecka, nie znalazła czasu na rozmowę z dziennikarzem "Echa". Przez sekretarkę przekazała informację, że władze Białołęki nie mają w tym roku w planach budowy lodowiska. Podobna sytuacja panuje w Białołęckiem Ośrodku Sportu. Tam usłyszeliśmy, że jest już za późno na myślenie o lodowisku. To nas nieco zdziwiło - przecież zima w pełnej krasie i może jeszcze potrwać, nawet do marca.
Czy zatem na terenie Białołęki nie ma nawet jednego ogólnodostępnego lodowiska? Oczywiście, że jest. Czytelnik poszukujący go w tym artykule zostaje właśnie nagrodzony. Lodowisko działa przy Szkole Podstawowej nr 154 przy ul. Leśnej Polanki 63/65 na osiedlu Winnica.
Z lodowiska może korzystać każdy zainteresowany. Najczęściej, jak się dowiedzieliśmy, przychodzą tutaj dzieci wraz z rodzicami. Bawić się i jeździć na łyżwach można także po zmierzchu. Teren jest oświetlony i ogrodzony. Jeżeli ktoś wie o jakimś innym lodowisku na Białołęce, to proszę podzielić się tą nowiną z innymi mieszkańcami. Za naszym pośrednictwem. Z przyjemnością o tym poinformujemy.
Grzegorz Ciesielski