Legionowo stawia na pociągi?
31 października 2011
Wewnętrzna linia L8 dowożąca mieszkańców do dworców kolejowych, pociągi SKM kursujące do Warszawy co 10 minut i skrócenie trasy 731 - to nowe pomysły stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego na komunikację miejską w Legionowie.
Nowa linia L8
Rewolucyjne zmiany miałyby zacząć się w styczniu. Według zapewnień przedstawiciela ZTM Daniela Złamala,L8, która jeździłaby tylko i wyłącznie po mieście i dowożącej mieszkańców do stacji kolejowych, tak by legionowianie dojeżdżali do Warszawy pociągami SKM. - Chcemy, by mieszkańcy Legionowa przesiedli się z autobusów do SKM. Jeden skład pociągu zabiera około 500 osób, czyli pięć razy tyle co jeden autobus. Dzięki temu w krótszym czasie do stolicy może dojechać więcej pasażerów - mówi Daniel Złamal z ZTM. Obecnie dojazd autobusami do Dworca Gdańskiego w Warszawie, ze względu na korki, zajmuje prawie półtorej godziny. Dojazd w to samo miejsce linią L8 i SKM ma zająć około 30 minut.
Nowa linia miałaby kursować co 10 minut w szczycie komunikacyjnym i co 15 poza nim. To znacznie częściej niż autobusy, które obecnie jeżdżą po Legionowie.
SKM częściej i krótsza trasa 731
Rozkład nowej linii ma być dostosowany do rozkładu jazdy SKM. Od stycznia połączenie do Legionowa mają obsługiwać już tylko i wyłącznie Elfy,To jednak nie wszystkie zmiany. Jednocześnie z wprowadzeniem nowej linii ZTM chce skrócić trasę autobusu 731. Według projektu nie miałaby ona kursować z osiedla Młodych, a z ul. Sobieskiego. Cała komunikacja miałaby się odbywać w oparciu o wspólny bilet ZTM.
Co na to władze miasta?
- 8 mln zł, jakie żąda ZTM za wprowadzenie w życie nowych propozycji, byłoby dla budżetu naszego miasta zbyt dużym obciążeniem. To prawie dwukrotnie więcej niż płacimy obecnie - mówi Lucjan Chrzanowski, wiceprezydent Legionowa. Przyznaje on, że połączenie osiedli z SKM byłoby sporym udogodnieniem dla wielu mieszkańców. Z drugiej strony wielu legionowian pracuje np. na Białołęce i w okolicach Modlińskiej. Ta zmiana oznaczałaby dla nich wydłużenie czasu dojazdu do pracy ze względu na konieczność przesiadki.Na razie władze Legionowa nie podjęły żadnej wiążącej decyzji. Radni mają powrócić do sprawy przy okazji omawiania przyszłorocznego budżetu miasta.
Maciej Kamiński