Demokracja na Bemowie jest zabroniona? Radni wybrali nowego burmistrza
27 listopada 2017
Władze Warszawy wstrzymały wykonanie uchwał bemowskiej rady podjętych na ostatniej sesji. Tymczasem obradując na korytarzu ratusza czternastka radnych odwołała burmistrza Michała Grodzkiego i wybrała na to stanowisko Wiesława Sikorskiego.
Przypomnijmy, że radni Bemowa powołali nową przewodniczącą rady Hannę Głowacką, ale dotychczasowy przewodniczący Marek Cackowski twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca, bo trwa trzymiesięczna przerwa w obradach. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w analogicznej sprawie, jaka miała miejsce na Białołęce, mówi wyraźnie, że przewodniczący rady nie może ogłosić przerwy, jeśli w porządku obrad jest punkt o odwołaniu go z funkcji. Jednym słowem sąd jednoznacznie stwierdził, że taka obstrukcja jest niedopuszczalna.
Hanna Gronkiewicz-Waltz kontra demokracja
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jeszcze przed Bożym Narodzeniem zapowiedziała, że nie przekaże pełnomocnictw nowemu zarządowi Bemowa. Burmistrz Krzysztof Zygrzak nie ma wątpliwości, że takie postępowanie pani prezydent jest niezgodne z prawem.
Zdaniem władz miasta sytuacja na Bemowie była inna niż na Białołęce, ponieważ przewodniczący rady Marek Cackowski... pozostał w sali obrad. I choć ich nie prowadził a jedynie przyglądał się poczynaniom radnych, od czasu do czasu coś komentując, a nawet przeszkadzając, to fakt ten wystarczył wiceprezydentowi Witoldowi Pahlowi, by stwierdzić, że sesja, na której dokonano zmian w prezydium nie była sesją.
Burmistrza wybrali na korytarzu
Bemowskie uchwały zostały przekazane radzie miasta, która na najbliższej sesji ma je unieważnić. Tymczasem czternastu radnych dzielnicy na zwołanej przez nową przewodniczącą sesji, powtórzyło głosowania w sprawie odwołania przewodniczącego, powołania nowej przewodniczącej i zmian w prezydium. Tym razem Marka Cackowskiego nie było w sali, a właściwie na... korytarzu, ponieważ radnych nie wpuszczono do sali sesji, a także nie zagwarantowano obsługi obrad.
Mimo to radni poradzili sobie, swoje posiedzenie ponownie udokumentowali nagraniem i odwołali burmistrza Michała Grodzkiego (PiS). Nowym burmistrzem Bemowa został Wiesław Sikorski, który tę funkcję pełnił już w czasach samodzielnej gminy w latach 1998-2002 (wówczas jako reprezentant Unii Wolności).
- Ponieważ o wstrzymaniu uchwał poprzedniej sesji dowiedzieliśmy się właściwie w trakcie obrad, to ponownie najstarsza radna przeprowadziła wszystkie głosowania - mówi radny Jarosław Dąbrowski, były burmistrz. - Zrobiliśmy tak z ostrożności procesowej, ponieważ uważamy, że wstrzymanie uchwał przez władze Warszawy jest bezpodstawne.
Można się spodziewać, że prezydent stolicy nie uzna wyboru Wiesława Sikorskiego i wciąż realną władzę na Bemowie będzie mieć koalicja PO-PiS.
(red)
.