Kwietną łąkę na Chomiczówce zadeptują psy. "Ludzie wolą wybieg niż chwasty"
31 maja 2016
Od dwóch lat przy Bogusławskiego funkcjonuje eko-skwerek nazywany przez mieszkańców łąką kwietną. Miało to być miejsce nietypowe i takowym się stało. Nie wszyscy jednak rozumieją i cenią przyjętą ideę zagospodarowania terenu, proponując urządzenie w kwiatach... wybiegu dla psów.
Ekologiczna Chomiczówka
Kto wymyślił łąkę kwietną na Bielanach? Pomysł eko skweru powstał urzędzie dzielnicy w 2012 roku, a główną ideą było zaprojektowanie krajobrazu z niespotykaną nigdzie indziej małą architekturą. Skwer wyposażono w urządzenia zabawowe dla dzieci w różnym wieku, a także przyrządy dla osób dorosłych. Motywem przewodnim eko skweru są łąki kwietne i domki dla owadów pożytecznych. Skwerek został urządzony dwa lata temu, wiosną, i wciąż jest wzbogacany w różne elementy. W tym roku zostaną tu zamontowane specjalne tablice edukacyjne i urządzenia do obserwowania przyrody z bliska.
- Ideą powstania eko-skweru była troska o lokalne środowisko, które z każdym rokiem ubożeje w zasoby zieleni naturalnej. Zamieniliśmy wątpliwej jakości trawniki na łąki kwietne, które właściwie nie mają wad. Kwiaty pięknie kwitną, są odporne na mrozy i rosną nawet na ubogiej glebie. Większość gatunków roślin łąkowych ma delikatne, drobne kwiaty i kwitnie latem. Koszenie łąki kwietnej odbywa się dopiero po tym, gdy nasiona roślin są dojrzałe, raz lub dwa razy w roku. Łąka kwietnia z reguły nie wymaga również nawożenia. Niestety część mieszkańców nie rozumie, że trzeba dać tej łące szansę na wyrośnięcie. Większość traktuje to miejsce jako wybieg dla psów - mówi Małgorzata Kink z bielańskiego ratusza i dodaje, że ustawianie w mieście domków dla owadów jest wpisane w strategię zrównoważonego rozwoju Warszawy.
- Warunki panujące w miastach nie sprzyjają bytowaniu owadów, a równowaga środowiska jest mocno zaburzona, dlatego trzeba dbać o organizmy przyczyniające się do jej przywracania, w tym o owady. Domki dla owadów pełnią funkcję schronienia w okresie wegetacji, a zimą przyczyniają się do większej przeżywalności. Na skwerze przy ul. Bogusławskiego mamy pięć takich domków - opowiada rzeczniczka.
Na eko skwerze corocznie urządzane są zajęcia z edukacji przyrodniczej, pozwalającej na zwrócenie uwagi na rośliny i zwierzęta - nawet właśnie te najmniejsze. Czy urządzenia zabawowe są nieudane? Biorąc pod uwagę niezwykłość miejsca trudno doszukiwać się tu standardowych zabawek, ale mamy łąkę, która lada moment zakwitnie wszystkimi kolorami. Czy warto to zamieniać na ścieżki dla rolkarzy czy wybieg dla psów? Zapraszamy do dyskusji.
(AS)