Kto się boi drogi rowerowej? Mieszkańcy Radzymińskiej
14 września 2016
Na Radzymińskiej po raz kolejny potwierdza się prawda, że droga rowerowa + domy jednorodzinne = kłopoty.
Poprawa sytuacji ma nastąpić wraz z przedłużeniem drogi na Radzymińskiej, dzięki któremu dojedziemy rowerem na Zacisze, do Ząbek i Marek. Zarząd Dróg Miejskich zaplanował nie tylko budowę drogi rowerowej, ale też remont chodników i dostosowanie przystanków dla osób z niepełnosprawnościami. Drogowcy przeprowadzili już konsultacje społeczne w sprawie tej inwestycji, które okazały się jednymi z niewielu z udziałem nie tylko aktywistów, ale też sporej liczby okolicznych mieszkańców. Najbardziej krytyczni byli właściciele domów, stojących po zachodniej stronie Radzymińskiej między Kościeliską a Blokową, bezpośrednio przed którymi powstanie droga rowerowa. Ich zdaniem po budowie drogi zabraknie miejsca na zostawienie samochodu podczas otwierania bramy.
- Nasze samochody mają średnio 5 m długości, a projekt przewiduje odstęp jedynie 3,5 m między jezdnią a trasą rowerową - napisali w proteście do dyrekcji ZDM. - Nie będziemy mogli otworzyć bramy, gdyż nasze samochody będą zastawiały drogę rowerową lub chodnik. Brak swobodnej obsługi komunikacyjnej posesji spowoduje spadek wartości lokali użytkowych.
- Ruch rowerowy nie jest tak intensywny jak ruch samochodów czy autobusów. - odpowiadają drogowcy. - Zatrzymanie samochodu na zjeździe na przecięciu drogi dla rowerów i chodnika w celu sprawnego otwarcia bramy nie powinno sprawiać problemów. Uważamy, że remont chodników, budowa drogi dla rowerów i uporządkowanie terenu może zwiększyć wartość nieruchomości.
Innym argumentem przeciwko rowerzystom był... śnieg, na składowanie którego miałoby zabraknąć miejsca po oddaniu drogi do użytku. Protestujący zaproponowali przeniesienie drogi na drugą stronę ulicy lub nawet na Bogumińską. Drogowcy nie zamierzają jednak budować drogi na Radzymińskiej poza Radzymińską. Prace nad projektem trwają.
(dg)