REKLAMA

Zabawka

autor: Robert Ziębiński
fotografie: Roy Bishop, Bartosz Bąk
wydawnictwo: Mova
wydanie: Wydanie 1, Białystok
data: 24 marca 2021
forma: książka, okładka miękka ze skrzydełkami
wymiary: 135 × 205 mm
liczba stron: 384
ISBN: 978-83-6681500-1

Inne formy i wydania

książka, okładka miękka ze skrzydełkami, Wydanie 1  2021.03.24

Jej śmierć pozostaje zagadką.

On pozostaje bezkarny.

Mroczny kryminał oparty na prawdziwych wydarzeniach.

Siedemnastoletnia Katarzyna D. zaginęła w maju 2000 roku i dotąd jej nie odnaleziono. Zostawiła po sobie pamiętnik z szokującą zawartością.

W latach 2000-2006 na warszawskich Bródnie i Pradze zamordowano trzy bezdomne kobiety, alkoholiczki i bywalczynie Dworca Centralnego. Prokuratura do dziś prowadzi śledztwo w sprawie seryjnego mordercy.

Nawiązując do dwóch warszawskich zbrodni z początku lat dwutysięcznych, Robert Ziębiński snuje mroczną i przerażającą opowieść o pozornie szczęśliwej rodzinie naznaczonej dramatami z przeszłości, o chciwości, kłamstwach i zwyrodnieniu, do którego zdolny jest człowiek.

Ania Kryńska, córka znanego biznesmena, ma idealne życie: kochających rodziców, piękny dom i pieniądze. Pewnego dnia wszystko pęka jak bańka mydlana, gdy gazety publikują zdjęcie jej ojca obok twarzy martwej kobiety znalezionej w Lesie Bródnowskim. Okazuje się, że ofiara to była żona Edwarda Kryńskiego. Wiedziona potrzebą odkrycia prawdy o rodzinie Ania rozpoczyna prywatne śledztwo. Tymczasem policja znajduje kolejną ofiarę.

Kim są mężczyźni ze zdjęcia sprzed lat, kto zabił Ewelinę i jak kolejne zabójstwa wiążą się z wysoko postawionymi osobami w kraju?

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe