REKLAMA

Mamidło

tytuł oryg.: Mamac
autor: David Albahari
przekład: Dorota Jovanka Ćirlić
wydawnictwo: W.A.B
kolekcja: Don Kichot i Sancho Pansa
wydanie: I, Warszawa
data: 8 maja 2008
forma: książka, okładka miękka ze skrzydełkami
wymiary: 123 × 195 mm
liczba stron: 184
ISBN: 978-83-7414410-0

Serbski emigrant pochodzenia żydowskiego mieszkający w Kanadzie, pisarz, słucha taśm, na których nagrał przed laty głos matki. Kiedy zmarła, a on szykował się do wyjazdu z pogrążonej w chaosie Jugosławii, w ostatniej chwili upchnął taśmy do walizki. Teraz - w spokojnej nowej ojczyźnie - wracają do niego tamte chwile, dźwięki, sytuacje. Spotkanie z językiem ojczystym staje się bodźcem do rozważań o własnej tożsamości, o mocy sprawczej słów, których codziennie używamy. Czy zdoła przekształcić w materiał literacki bolesne wspomnienia matki, zwłaszcza te związane z tragiczną historią Bałkanów? Czy będzie potrafił opisać losy tej niezwykłej kobiety?

Albahari, czerpiąc z osobistych doświadczeń emigracyjnych, pokazuje różne aspekty wygnania, samotności i pustki po stracie bliskich. W powieści uderza nie tylko niesprawiedliwość każdej wojny i nieuchronność losu, ale przede wszystkim drzemiąca w człowieku siła życia, naturalna potrzeba regeneracji. Dyskretne eksperymenty stylistyczne, przejmujący strumień świadomości i brak dystansu między bohaterem a czytelnikiem sprawiają, że ta skromna opowieść rodzinna pozwala zrozumieć świat trochę lepiej.

Póki rozmawialiśmy o Chorwatach, Serbach i Muzułmanach, o partyzantach, ustaszach i czetnikach, Donald kiwał głową. Wiedział, co to jest Wschód, a co Zachód, tak jak wiedział, jakie potężne siły starły się w czasie drugiej wojny światowej, ale wysepki historii w rodzaju byłej Jugosławii, gdzie plany historyczne mieszały się i wymykały z głównego nurtu zdarzeń, całkowicie zbijały go z tropu, a kiedy tutaj, na kontynencie północnoamerykańskim, coś powoduje konfuzję, człowiek w tej samej chwili staje się obojętny. Byłem jednak uparty. Gdybym umiał pisać, powiedziałem Donaldowi, usiadłbym i napisał książkę, ale ponieważ nie umiem, zmuszony jestem mówić. W porządku, powiedział Donald. Gapił się na mój palec wskazujący, który sunął w dół Bałkanów jak kij przez grzęzawisko. Jeśli nie zrozumiesz tej drogi, powiedziałem mu, tego zstępowania, które jednocześnie jest realne i symboliczne, a także tej drugiej drogi, wewnętrznej, którą wędrowała dusza, gdy wszystko wokół się rozpadało, próbując pozostać sobą, nieustannie poddając się próbom i przechodząc z jednej tożsamości w inną, jeśli tego nie zrozumiesz, nigdy nie zdołasz pojąć nie tylko tej kobiety, mojej matki, lecz także wszystkiego, co składa się na ten zakątek świata, a gdy choć jeden element świata wymknie się naszemu rozumieniu, wówczas wymyka się cały świat.

fragment

Porażające świadectwo.

Süddeutsche Zeitung

To paradoks: niezwykle osobistym głosem Albahari opowiada o utracie tożsamości i niemożności mówienia.

Frankfurtem Rundschau

Narrator ciągle mówi czytelnikowi, że gdyby był pisarzem, mógłby lepiej ukazać metaforyczne znaczenie swojej historii. Ale pełne artyzmu refleksje nad znaczeniem odmienności przekonają wszystkich, że tak naprawdę jest pisarzem znakomitym.

Booklist

Epitafium, pełne przerażającego piękna i brutalnej intymności.

Neue Zürcher Zeitung

Chociaż autor mieszka tysiące mil od ojczyzny, duchowo zawsze jest w przytulnej kuchni swojej matki.

World Literature Today

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024