Kronika policyjna
4 grudnia 2009
5000 kary za kradzież paliwa. Dźwig nie popracuje. Nastolatkowie szarżują. Kosztowny żart
5000 kary za kradzież paliwa
Sprawa ciągnęła się od lutego. Kierowca BMW zatan-kował auto za 200 zł i uciekł nie płacąc za paliwo. Liczył, że mu się upiecze, bo jechał na kradzionych tablicach rejestracyjnych. Pracownik stacji paliw na Targówku zgłosił kradzież paliwa, podając przy tym markę i numery rejestracyjne samochodu złodzieja. Kiedy okazało się, że tablice były kradzione, sprawa utknęła w martwym punkcie. Dopiero po jakimś cza-sie przypadkowo podczas innej sprawy policjanci zo-baczyli nagranego przez sklepowy monitoring mężczyznę, który na parkingu za-mieniał tablice rejestracyjne. Jedna z nich była wykorzystywana przy kradzieży pa-liwa. Złodziej wpadł, a jego sprawa trafiła do sądu grodzkiego. Złodziej dostał naj-wyższą możliwą grzywnę - 5 tys. zł. Dodatkowo zasądzono, że pokryje on koszty sądowe oraz straty właściciela stacji.Dźwig nie popracuje
Policjanci zatrzymali dwóch złodziei, których łupem padł główny kabel zasilający dźwig wieżowy. Dźwig służył do remontu dróg. Mężczyźni wpadli podczas opalania kabla w zaroślach przy Wiśle. Policjanci zobaczyli dym i zaintersowali się sprawą. Złodzieje ukradli osiem metrów kabla wartego 1,5 tys. złotych. Obaj przyznali się do kradzieży i poddali dobrowolnie karze. Jeden z rabusiów dostał karę roku i czte-rech miesięcy bezwzględnego więzienia, ponieważ popełnił przestępstwo w warun-kach recydywy. Jego kompan - 10 miesięcy ograniczenia wolności oraz dozór kura-tora.Nastolatkowie szarżują
16-letni gimnazjalista wezwany przez nauczyciela do odpowiedzi zagroził, że jeśli otrzyma jedynkę, spali belfrowi samochód. Nauczyciel się nie przestraszył, a spra-wa trafiła do policji. - Zajmie się nim sąd dla nieletnich. Chłopak był już wcześniej agresywny wobec nauczycieli i groził, że jeśli pedagog będzie wymagał, aby klasa się uczyła, to tego pożałuje - mówi Monika Brodowska z rejonowej policji.Kosztowny żart
Licealista z Targówka dla żartu zgłosił policji, że jego nauczyciel wychowania fizycz-nego jest pijany. Areszt, ograniczenie wolności, grzywna do 1,5 tys. zł i nawiązka do tysiąca złotych. Taką karę przewiduje kodeks wykroczeń za bezpodstawne wez-wanie policji. Nie wiedział o tym licealista z Targówka, który zadzwonił pod alarmo-wy numer i poinformował policjanta, że nauczyciel prowadzący lekcję wychowania fizycznego jest pijany. Policyjny patrol, który przybył na miejsce, zbadał trzeźwość nauczyciela i nie wykrył promili. Szybko wyszło na jaw, że był to tylko uczniowski żart. Nauczyciel najadł się wstydu, a 18-letni uczeń poniesie konsekwencje swojej głupoty. Usłyszał już zarzut bezpodstawnego wezwania policji. Sprawa trafiła do są-du grodzkiego.cehadeiwu
na podstawie informacji policji