REKLAMA

Targówek

kronika policyjna »

 

Kronika policyjna

  31 sierpnia 2007

Na złodzieja kamera. Okradali kiosk, a kamera nagrywała. Dramatyczny pościg. Pobili i spalili. Nożem kolegę. Okup za auto. Ranił policjanta. Wyrodny syn.

REKLAMA

Na złodzieja kamera

21-letni Kamil P. był notowany już 15-krotnie za kradzieże, włamania i rozboje. Wpadł kilka dni po opuszczeniu zakładu karnego, podczas gdy na przystanku pró-bował okraść pijanego pasażera oczekującego na autobus. Tuż po północy operator monitoringu miejskiego obserwował jeden z przystanków autobusowych przy ul. Bieżuńskiej. Na ławeczce siedział mężczyzna. Był wyraźnie pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie podszedł do niego młody człowiek i zaczął go obszukiwać. Ofiara była zbyt pijana, żeby się bronić. Młody złodziej został natomiast rozpoznany przez pracownika monitoringu, jako wielokrotnie notowany sprawca różnych przes-tępstw. Natychmiast więc powiadomił policjantów, którzy po dwóch minutach po-jawili się na miejscu. 21-letni Kamil P. miał przy sobie prawie 1200 zł i zegarek pokrzywdzonego. Mężczyzna, który został okradziony, miał trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do izby wytrzeźwień. Kamil P. jest doskonale znany policji. Mimo młodego wieku ma na swoim koncie już 15 notowań za kradzieże, włamania, rozboje i posiadanie narkotyków. Kilka dni temu opuścił zakład karny, gdzie spędził trzy i pół roku za popełnione wcześniej przestępstwa.

Okradali kiosk, a kamera nagrywała

Dwoje dwudziestoczterolatków włamało się do kiosku na skrzyżowaniu Kondrato-wicza z Chodecką. Przestępstwo zostało zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu. Policjanci z Targówka zostali powiadomieni tuż przed 4 rano o niepo-kojącym zachowaniu młodej kobiety, która stała na przystanku przy ul. Kondra-towicza. Dziewczyna kilkakrotnie "wędrowała" za pobliski kiosk i wracała na przys-tanek, gdzie pozostawiła swoją torbę. W pewnym momencie widać wyraźnie, że kobieta niesie kilka butelek i pakuje je do torby. Chwilę później dołączył do niej mężczyzna, który wyszedł zza kiosku. Policjanci zastali parę siedzącą na przys-tanku. Okazało się, że na tyłach kiosku zostały uszkodzone drzwi. W torbie znaleźli kilka butelek z napojami, kawę i słodycze. Renata Sz. i Paweł S. trafili do komi-sariatu na Targówku. Oboje są dobrze znani policjantom. Mają na swoim koncie rozboje, kradzieże i włamania. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.

Wstąp do księgarni

Dramatyczny pościg

To miała być rutynowa kontrola drogowa. Policjanci z Targówka zatrzymali na ul. Wysockiego peugeutoa 206. 35-letni Mariusz W. nie miał przy sobie prawa jazdy. Funkcjonariusze zaproponowali mężczyźnie mandat za brak dokumentu. Po sprawdzeniu danych kierowcy w policyjnej bazie okazało się jednak, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę po pijanemu. Kiedy Mariusz W. domyślił się, że policjanci już o tym wiedzą, nacisnął pedał gazu i zaczął uciekać. Radiowóz ruszył w ślad za nim. Dramatyczny pościg przebiegał ulicami Wysockiego, Odro-wąża, Pożarową, Staniewicką, ponownie Odrowąża, Starzyńskiego, mostem Gdań-skim, Słonimskiego i innymi. Ustawiono dwie blokady. Mariusz W. jedną z nich omi-nął. Kiedy mijał drugą próbował rozjechać policjanta. Podczas pościgu kilkanaście razy złamał zasady ruchu drogowego. Dwukrotnie pojechał pod prąd. W końcu przy Marywilskiej zjechał najpierw na ścieżkę rowerową, a później drogę polną. Jego ucieczka skończyła się na drzewie. Policjanci wyciągnęli kierowcę z auta. W komi-sariacie został skontrolowany. W spodenkach miał ponad 156 gramów kokainy. Mężczyzna jest znany policji. Był notowany m.in. za wybryki chuligańskie.

REKLAMA

Pobili i spalili

Podczas alkoholowej imprezy na ul. Łodygowej 21-letni mężczyzna został pobity przez trzech znajomych. Otrzymał nie tylko kilka kopniaków, ale także ciosy sztachetą. Po bójce znajomi uciekli, zabierając 21-latkowi ubrania - dwie pary spodni, koszulki i ubranie robocze. Jak się okazało, spalili je zaraz za rogiem! Mężczyzna wycenił straty na 400 zł. Policjanci zaczęli szukać sprawców. Jeden z nich był w mieszkaniu. 25-letni Marek W. i Marcin W. oraz 21-letni Łukasz B. zostali złapani przez policję już po kilkunastu minutach. Wszyscy byli pijani. Odpowiedzą za pobicie.

REKLAMA

Nożem kolegę

Policjanci zostali wezwani na ul. Pszczyńską. Na miejscu czekał na nich właściciel posesji, który poinformował, że mężczyzna wynajmujący u niego pokój został pchnięty nożem i właśnie pojechał do szpitala. Świadkowie zdarzenia opisali dokładnie, w co ubrany był napastnik. Funkcjonariusze ruszyli na poszukiwanie. Na ul. Bystrej zauważyli biegnącego mężczyznę, który na widok radiowozu przyśpie-szył i próbował uciec. Po krótkim pościgu został zatrzymany i obezwładniony. Po-licjanci znaleźli przy nim dowód osobisty wystawiony na inne nazwisko i telefon komórkowy. Zatrzymany 26-letni Rafał M. twierdził, że dokumenty znalazł przy ul. Łodygowej. Trafił na komisariat, gdzie wyszło na jaw, że ma ponad 1,9 promila w wydychanym powietrzu. Okazało się, że dobrze zna pokrzywdzonego. Często dochodziło między nimi do kłótni.

Okup za auto

Mieszkańcy jednego z bloków na Radzymińskiej wezwali policjantów, ponieważ na klatce schodowej leżał mężczyzna. 25-letni Paweł W. był pod tak silnym wpływem narkotyków, że nie mógł się podnieść. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, przeszukali jego ubranie. Znaleźli panel radiowy i pieczątkę. Podejrzewali, że były kradzione. Mężczyzna trafił do komisariatu. Okazało się, że kilka godzin wcześniej ktoś włamał się do zaparkowanego przy ul. Rafaela mitsubishi. Z auta skradziono pieczątki firmowe i radioodtwarzacz. Paweł W. przyznał się do jeszcze jednej kra-dzieży. Dzień wcześniej wszedł do otwartego mieszkania przy ul. Lewinowskiej i ukradł kluczyki oraz dokumenty forda escorta. Potem odjechał autem. Skontak-tował się z właścicielem samochodu i zażądał 300 zł okupu. Właściciel pojazdu zostawił kopertę z pieniędzmi w umówionym miejscu na ul. Radzymińskiej i odzys-kał forda. Za włamania i wymuszenie okupu Pawłowi M. grozi do 10 lat więzienia.

Ranił policjanta

W jednym z bloków przy ul. Kondratowicza doszło do awantury. Na miejsce przyje-chała policja. Nietrzeźwy 56-letni Wiesław D. był bardzo agresywny. Kiedy dowie-dział się, że zostanie odwieziony do izby wytrzeźwień złapał nóż kuchenny i zagro-ził, że sobie coś zrobi. Chwycił gaz pieprzowy i skierował w stronę interweniujących policjantów. Kiedy mundurowi zaczęli obezwładniać mężczyznę, jeden z policjantów został zraniony w rękę. Wiesława D. odwieziono do izby wytrzeźwień. Lekko ranny policjant trafił do szpitala. Na szczęście rana była niegroźna i został zwolniony do domu.

Wyrodny syn

Starsza kobieta wezwała policję do jednego z mieszkań przy ul. Wysockiego. Opo-wiedziała, że została pobita przez 34-letniego syna, który żądał od niej pieniędzy. Kiedy usłyszał odpowiedź odmowną, uderzył ją głową, a potem pięścią w twarz. Po chwili Tomasz T. pchnął matkę na łóżko i zaczął dusić poduszką. Zabrał jej 50 zł. Szybko został złapany przez policjantów. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

cehadeiwu
na podstawie informacji policji

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA