Kronika policyjna
23 października 2009
Dwa worki marychy. Wpadł włamywacz i paser.
Dwa worki marychy
181 łodyg konopi indyjskich i dwa worki świeżo ścię-tych gałęzi z liśćmi w porzuconym volkswagenie pas-sacie znaleźli policjanci z Wieliszewa. Zaczęło się ba-nalnie, od wezwania do zatrzymania. Kierowca srebr-nego passata nie zatrzymał się jednak na sygnały policyjnego patrolu w Olszewnicy Starej i zaczął ucie-kać. Kilka kilometrów dalej, w Chotomowie, porzucił samochód i uciekł. Szybka wizja samochodu wyjaśni-ła, czego bał się kierowca: w bagażniku wiózł dwa worki konopi indyjskich, służą-cych do produkcji marihuany. W ciągu kilkunastu godzin od pościgu policja zatrzy-mała dwie osoby. 22-letni Karol J. i 32-letni Paweł K. usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Młodszy podejrzany trafił na trzy miesiące do aresztu, wobec starszego zastosowano policyjny dozór. Prokuratura ustala obecnie gdzie były uprawiane zabronione rośliny, kto kierował samochodem i do kogo miały trafić narkotyki. Obu zatrzymanym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.Wpadł włamywacz i paser
26-letni Marcin M. podczas zwolnienia warunkowego włamał się do hurtowni w Jabłonnie. Wpadł razem z kolegą paserem, który miał sprzedać ukradziony sprzęt. Mężczyzna sforsował drzwi magazynowe i ukradł trzy laptopy oraz 300 kart telefonicznych. Su-ma strat przekroczyła osiem tysięcy złotych. Marcin M. niedawno wyszedł z więzienia, był na warunko-wym zwolnieniu. Za podobne przestępstwa odsiedział już trzy lata. Został zatrzymany w mieszkaniu w Warszawie. Przyznał się do popeł-nionego przestępstwa. Policjantom udało się odzyskać łup - sprzęt komputerowy i karty telefoniczne znajdowały się w domu 25-letniego Jana K., mieszkańca Ząbek. Mężczyzna miał zająć się sprzedażą trefnego towaru. W jego mieszkaniu znaleziono także spore ilości produktów używanych w budownictwie. Mężczyzna pracował przy budowie mieszkań, policjanci podejrzewają, że regularnie okradał swojego praco-dawcę. Jan K. usłyszy zarzut paserstwa i być może również kradzieży, za co grozi mu trzy i pięć lat pozbawienia wolności. Znacznie więcej czasu za kratkami spędzi z pewnością 26-letni Marcin M., który działając w tzw. recydywie usłyszy zarzut kra-dzieży z włamaniem, za co grozi mu nawet 10 lat więzienia. Sąd zdecyduje naj-prawdopodobniej także o odbyciu reszty zasądzonego wcześniej wyroku.cehadeiwu
na podstawie informacji policji