Kronika policyjna
18 grudnia 2009
Najlepszy w regionie. A co mi zrobisz? Łakomy kąsek. Zwinęła pieniądze i pojechała na urlop. Młodzi imprezują. Kradli koła samochodowe.
Najlepszy w regionie
- Mamy najlepszy spirytus w regionie, przecież nic złego nie robimy - tłumaczyli się Ukraińcy złapani w Czosnowie z gigantyczną linią produkcyjną do wytwa-rzania spirytusu. Na posesji w Czosnowie kwitło ma-sowe odkażanie technicznego spirytusu, który po przeróbce miał trafić na świateczne stoły wielu ama-torów mocnego trunku. O szóstej rano wkroczyli tam policjanci i zastali kompletną linię produkcyjną. Powstający na niej spirytus spo-żywczy trafiał na bazary, oczywiście bez akcyzy. - Zastaliśmy tam filtry, setki ety-kiet, zakrętek i pustych butelek oraz półtora tysiąca litrów alkoholu na różnych eta-pach produkcji. Część była przygotowana do odkażenia i umieszczona w specjal-nych pojemnikach, a część już rozlana do butelek. Wartość towaru przekroczyła sto tysięcy złotych. Tygodniowo odkażano i rozlewano tu około tysiąca litrów nielegal-nego spirytusu - opowiada policjant. Zatrzymano czterech obywateli Ukrainy: dwie kobiety w wieku 26-28 lat i dwóch mężczyzn w wieku 36 lat.A co mi zrobisz?
Mieszkaniec Bielan zaprosił do swojego domu kolegę - Roberta L. Mężczyźni znali się od roku i sporadycznie spotykali. Tym razem zamierzali wypić wspólnie po piwie i porozmawiać. Wypili jednak więcej i właściciel mieszkania zasnął. Kolega wyko-rzystał to i ukradł mu telefon, pieniądze (prawie tysiąc złotych) oraz biżuterię. Okradziony obudził się rano i spostrzegł, co się stało. Z telefonu matki zadzwonił pod swój numer. Kolega beztrosko odebrał komórkę i wyśmiał go. - No i co mi zro-bisz? - zapytał bezczelnie. Do akcji wkroczyła policja. Przeszukano mieszkanie zło-dzieja i znaleziono ukradzione przedmioty. 30-latkowi grozi pięć lat więzienia.Łakomy kąsek
Mieszkaniec Bielan odłożył pieniądze na remont mieszkania. Niefortunnie, wszystkie pieniądze - 13 tys. zł trzymał w portfelu. Kiedy przyszedł do sklepu kosmetyczno-chemicznego, portfel położył na ladzie. Potem zapomniał go wziąć. Właściciel sklepu nie wykazał się uczciwością i bez wahania przywłaszczył sobie 13 tys. zł. Na szczęście niefrasobliwy klient przypomniał sobie, gdzie zostawił portfel i poprosił o pomoc policję. Właściciela sklepu zatrzymano, a pieniądze odzyskano.Zwinęła pieniądze i pojechała na urlop
Monika W. pracowała jako kasjerka. Pewnego dnia postanowiła pożegnać firmę i pojechać na urlop. Podczas pracy kradła pieniądze i chowała je do kieszeni, w skarpetki i do butów. Po około dwóch godzinach ubrała się i opuściła sklep. Jej na-głe wyjście i brak kontaktu wzbudziło podejrzenia kierowniczki sklepu. Przejrzano zapis nagrania monitoringu, na którym było widać, jak kobieta sukcesywnie krad-nie utarg. Brakowało 4,5 tys. zł. Po kilku dniach została odnaleziona w Zakopanem. Za kradzież grozi jej nawet pięć lat więzienia.Młodzi imprezują
Policjanci z Bielan zatrzymali trzech małoletnich bandytów. 17-letni Karol P. wspól-nie z 18-letnim Łukaszem D. i 17-letnim Sebastianem P. pobili młodszego kolegę podczas prywatki, na której razem się bawili. Poszło o dziewczynę. Pobity chłopak ze złamaną ręką trafił do szpitala. Chłopcy nie spodziewali się, że bójka na impre-zie skończy się prokuraturą. Wobec zatrzymanych zastosowano dozory policyjne.Kradli koła samochodowe
17-letni Daniel G., 16-letni Karol M. i 16-letni Filip J. specjalizowali się w kradzieży kół samochodowych. Młodym złodziejom wydawało się, że są bezkarni. Jeden z nich obserwował okolicę, a dwaj pozostali odkręcali koła z samochodu. Po jednej z kradzieży wpadli w ręce policjantów, którzy szybko dotarli także do mężczyzny, który skupował od nich zrabowane koła. Funcjonariuszom udało się odzyskać opo-ny za ponad 3 tys. zł.cehadeiwu
na podstawie informacji policji