REKLAMA
W ręce bielańskich policjantów wpadł mężczyzna podejrzany o kradzież w sklepie przy ulicy Nocznickiego. 42-latek był koneserem czekolad i whisky.
19-latek posiadający przy sobie znaczne ilości narkotyków, uzbrojony w nóż i kastety, rzucił się na policjantów na stacji metra Bemowo.
Policjanci prowadzą śledztwo w sprawie kradzieży elektronarzędzi o wartości 2800 złotych w markecie przy ul. Radzymińskiej 166 w Warszawie. Wytypowali dwóch podejrzanych, których wizerunek opublikowali i śmiałym pytaniem zachęcili ich do dobrowolnej wizyty w komisariacie.
"Znalezione, nie kradzione" - nie w tych czasach! Policjanci z Targówka prowadzą śledztwo w sprawie przywłaszczenia mienia o wartości ponad 1400 złotych w autobusie miejskim. "Mężczyznę widocznego na opublikowanych zdjęciach zachęcamy do skontaktowania się z nami" - przekonują policjanci, którzy proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości młodego człowieka.
Kilka dni temu po godzinie 21:00 patrol z komisariatu na Bródnie otrzymał zgłoszenie o napadzie na kobietę w rejonie ulicy Chodeckiej. Pod podanym adresem, oprócz poszkodowanej kobiety, byli świadkowie, którzy udzielili jej pomocy. To oni zatrzymali też 26-latka.
Dzisiaj (3 listopada) w godzinach porannych, najpierw na ul. Kochanowskiego, później na Broniewskiego rowerzysta zaatakował gazem a następnie ranił maczetą dwie osoby. Pokrzywdzona została też trzecia osoba, tym razem do ataku rowerzysty z gazem i maczetą miało dojść na Kole. Trwają poszukiwania szaleńca.
We Wszystkich Świętych żoliborscy policjanci na terenie Cmentarza Powązkowskiego zatrzymali Rumunkę, która chwilę wcześniej zabrała pieniądze z kasetki należącej do harcerzy.
Policyjny patrol z Żoliborza zatrzymał na gorącym uczynku mężczyznę usiłującego wynieść z baru przy Wybrzeżu Gdyńskim elementy chłodziarki do piwa i grilla gazowego.
Dwie nastolatki okradły swoją ciotkę, gdy ta je gościła. Okazało się również, że jedna z nich ma związek z jeszcze jedną kradzieżą podczas wakacyjnego pobytu u ciotki. Policjanci z Woli odzyskali część pieniędzy oraz rzeczy, które zostały za nie kupione.
W nocy 1 listopada strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o pobiciu mężczyzny na Woli. Funkcjonariusze udali się w pościg za sprawcą i zatrzymali go. Okazało się, że również ofiara pobicia miała coś na sumieniu.
Strażnicy miejscy patrolujący we Wszystkich Świętych Cmentarz Bródnowski i jego okolicę nie mogli narzekać na nudę.
Wzywającą pomocy kobietę przy Cmentarzu Bródnowskim zauważyli strażnicy miejscy. Kiedy podbiegli myśląc, że chodzi o udzielenie komuś pomocy medycznej, niespodziewanie zauważyli pasażerki autobusu, które skutecznie zatrzymały kieszonkowca.
Przed godziną trzecią w nocy pewien 33-latek z Garwolina przyjechał pod cmentarz w Radości. Twierdził, że zrobił to, by odpocząć. W bagażniku auta miał kwiaty. Jego tłumaczenia były niespójne i nielogiczne.
Idącą ulicą Piotra Skargi kobietę zaatakował nieznany mężczyzna. Napastnik złapał 30-latkę za włosy i zaczął szarpać. Gdy upadła na chodnik, próbował wyrwać jej plecak. Kobieta broniła się, krzyczała i wzywała pomocy. I ją otrzymała.
Psychopatyczny strzelec wyborowy czy głupi wybryk nieletniego z wiatrówką? - tego zapewne nigdy się nie dowiemy, gdyż policjanci z Białołęki nie szukają sprawcy przestrzelenia szyby w samochodzie przejeżdżającym nieopodal parku przy Magicznej. O wszystkim dowiedział się jednak... Facebook. Być może "komendant" Mark Zuckerberg poprowadzi śledztwo?
Takich podziemnych "niespodzianek" z czasów II wojny światowej na terenie Warszawy jest jeszcze zapewne wiele. Przy ulicy Kolejowej operator koparki i jego kolega natknęli się na dwie bomby. Z pozoru bezpieczne prace mogli przypłacić życiem.
Senior z Targówka skuszony internetową reklamą kupił akcje jednej z firm. Nie dość, że nie pomnożył zainwestowanych pieniędzy, to je w konsekwencji stracił, a jego sprawą zajęła się policja.
Stare opony, części samochodowe, opakowania po płynach motoryzacyjnych, a nawet połamane plastikowe krzesło na terenie zielonym przy Bokserskiej - tego już było za dużo. Interweniowała straż miejska, która upomniała jedną z tutejszych firm.
Strażnicy miejscy ostrzegają przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty mandatu, wkładanymi za wycieraczki samochodów zaparkowanych na warszawskich ulicach. Opłacenie nałożonego "mandatu" może nas słono kosztować.
Kobieta w zaawansowanej ciąży kilka nocy przespała na klatce schodowej. Tak pewnie byłoby dalej, gdyby nie wrażliwość i czujność mieszkańców jednego z bloków na Targówku.
LINKI SPONSOROWANE