Korty czy plac zabaw w parku? Tenisiści z Bródna nie składają broni
30 maja 2017
- Próbuję zrozumieć decyzję dotyczącą zamknięcia kortów, z których korzystali pasjonaci tenisa, ale nie jest to łatwe. Zlikwidować coś co fajnie funkcjonuje, to decyzja zdecydowanie zła - pisze jeden z sygnatariuszy petycji, która wpłynęła do urzędu na Targówku.
Czy jest jeszcze szansa, by ziemne korty tenisowe w parku Bródnowskim ocalały? Przypomnijmy, że obiekt istniejący od końca lat osiemdziesiątych ma być wkrótce zlikwidowany. Na jego miejscu władze dzielnicy planują budowę ogrodu sensorycznego oraz placu zabaw dla dzieci. Sposób funkcjonowania kortów od lat budził emocje. Do urzędu docierało wiele sygnałów wskazujących, że korzystanie z nich było ograniczone do wąskiej grupy osób, która niechętnie dzieliła się wiedzą, na jakich warunkach można do niej dołączyć. Bródnowscy tenisiści dementowali jednak te doniesienia. Teraz w obliczu ogłoszonej likwidacji kortów nie składają broni. Do rady dzielnicy Targówek skierowali petycję z prośbą o cofnięcie decyzji. Jak do tej pory podpisało ją ponad pięćdziesiąt osób. Przekonują, że obiekt powstał i działał dzięki oddolnej inicjatywie i pracy wielu pasjonatów. Ostatnio był jedynym miejscem na Bródnie, gdzie można było grać w tenisa. I teraz ma zniknąć?
- Próbuję zrozumieć tę decyzję, ale nie jest to łatwe. Zlikwidować coś co fajnie funkcjonuje, to decyzja zdecydowanie zła. Jest szansa, żeby to naprawić. Państwo, którzy będziecie decydować o dalszym losie kortów - ufam, że pójdziecie za głosem rozsądku i podejmiecie mądrą decyzję - pisze jeden z sygnatariuszy.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem urzędu dzielnicy, by dowiedzieć się, czy autorzy petycji będą w stanie coś wywalczyć. Jednak z jego słów wynika, że szanse są marne.
- Sprawa petycji jest nam znana. Niemniej wiemy też od mieszkańców, że na kortach grało kilkadziesiąt osób. Z placów zabaw korzysta jednorazowo nawet kilkaset dzieci. Jako właściciel terenu podjęliśmy decyzję, która ma służyć większości - mówi Rafał Lasota, rzecznik władz Targówka. Jednocześnie nie wyklucza, że w przyszłości korty mogłyby powstać w innym miejscu. Na przykład przy OSIR-ze.
(AS)