Koniec bitwy o Warszawę?
30 marca 2007
Trybunał Konstytucyjny zanegował zgodność z ustawą zasadniczą podstawy prawnej, na mocy której samorządowcy mieliby tracić mandaty za spóźnienie się z oświadczeniami majątkowymi. Tym samym PiS-owski plan odsunięcia Hanny Gronkiewicz-Waltz od władzy w Warszawie, spełzł na niczym.
Autor jest wiceprzewodniczą-cym rady dzielnicy Targówek. |
Może też wreszcie dowiemy się, dlaczego w ciągu ostatnich czterech lat nie rozpoczęto budowy drugiej linii metra, dlaczego nie powstał żaden nowy most, tak potrzebny szczególnie północnej części stolicy, a także dlaczego Warszawa nie ma nawet oczyszczalni ścieków odpowiadającej europejskim standardom. Przydałoby się opracowanie szczegółowego wykazu zaniedbań dotyczących wykorzystania do-finansowania ze środków Unii Europejskiej. W tej specyficznej sytuacji jednak nie spodziewam się, że ostatnie rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego automa-tycznie zakończy bitwę o Warszawę. Przecież wciąż aktualna jest skandaliczna decyzja wojewody mazowieckiego Jacka Sasina o wygaszeniu mandatu prezydent Warszawy. De facto tak mu się śpieszyło, że nie mógł poczekać tygodnia do wer-dyktu Trybunału Konstytucyjnego. Mimo swej ewidentnej kompromitacji, pan wojewoda jakoś nie cofnął jeszcze tej decyzji. Na co czeka? Na cud? Może naiwnie liczy na to, że sąd administracyjny stwierdzi coś innego niż Trybunał, a może po prostu pragnie jedynie podtrzymywać stan niepewności i chaosu. Czyżby nie dostrzegał tego, że brnięcie w tę sprawę może skompromitować jego urząd w oczach obywateli?
Z przerażeniem przyglądam się temu, jak politycy PiS wypowiadają się teraz krytycznie pod adresem Trybunału Konstytucyjnego sugerując, że należałoby coś z nim zrobić. Wolą atakować fundamenty polskiego porządku prawnego, niż pogodzić się z utratą stolicy. Może byli włodarze aż tak mocno kochają to miasto, że zaśle-pieni miłością "zetrą" wszystko, co stanie im na drodze? W takim razie poleciłbym im do zanucenia kawałek ze "Snu o Warszawie" Czesława Niemena:
Mam tak samo jak Ty
Miasto moje a w nim
Najpiękniejszy mój świat
Najpiękniejsze dni
Zostawiłem tam kolorowe sny...
Sebastian Kozłowski