Konflikt na Bródnie: ZGN kontra Bazyliańska 8
21 kwietnia 2012
- Mamy najładniejszy blok i okolicę na całym Bródnie. Mogłoby być jeszcze ładniej, ale kłody pod nogi rzuca mi dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami Stefan Łakomy - twierdzi Dariusz Korzeniewski, przewodniczący zarządu wspólnoty mieszkańców przy Bazyliańskiej 8. - Nie mamy pieniędzy na inwestycje o podwyższonym standardzie - odpowiada adwersarz. Konflikt narasta.
Oczko wodne
- Od początku urzędowania dyrektora Łakomego próbowałem nawiązać współpracę. Początkowo zgadzał się na moje pomysły, ale potem wszystkiego się wyparł. Dlatego od pewnego czasu wysyłam do niego pisma. Musi odpowiadać i ja wszystkie te papiery magazynuję. Chciałem ustawienia kamer do monitoringu. Mówił, że się nie da.
Toaleta dla psów
Jego innym pomysłem, już opisywanym przez "Echo", jest toaleta dla psów. - Przedstawiłem jej projekt. Stałaby w bezpiecznej odległości od naszego bloku, jak również od stojącego naprzeciwko przedszkola. Teren byłby wysypany piaskiem, przy wejściu wisiałyby torebki na odchody. Tu także natrafiłem na utrudnienia praktycznie nie do przezwyciężenia - mówi.
Lista argumentów ZGN jest długa.
- Wymagana jest zgoda wszystkich mieszkańców, a także dyrektora przedszkola i sąsiadującej z nim z drugiej strony wspólnoty przy Bolivara 8. Ta inwestycja nie zagwarantuje, że wszyscy właściciele psów będą wypuszczać czworonogi właśnie w to miejsce. Jeżeli chodzi o oczko wodne, potrzebna jest zgoda i opinia wydziału architektury i budownictwa, czy nie doszłoby do naruszenia warstw wód podziemnych - twierdzi ZGN. Nieopodal działa już oczko wodne przy ulicy Łojewskiej i ma się jak najbardziej dobrze.
- Jeżeli chodzi o moją koncepcję toalety dla psów, to chyba byłoby i tak lepiej niż teraz? Psy paskudzą wszędzie, także przy samym ogrodzeniu przedszkola. A oczko wodne przecież nie naruszy wód gruntowych. W dodatku prąd i co tam jeszcze potrzeba - zapewnię. Byle udało się to zrobić. Chciałbym też fundusze na podjazd dla niepełnosprawnych. Wspólnota nie ma 20 tys. zł. Przy jednej z dwóch klatek jest, a na drugi nie ma. A przecież niepełnosprawni w jednej klatce nie mieszkają - dodaje. I pisze skargę do burmistrza dzielnicy na dyrektora.
- To czego pan Dariusz dokonał przez cztery lata, ZGN nie zrobił przez 37 lat. Mamy czyste windy, okna, jest naprawdę bezpiecznie - mówi mieszkanka bloku przy Bazyliańskiej 8.
ZGN boi się podawać nazwiska?
Uzyskanie od ZGN konkretnej odpowiedzi łatwe nie jest. Władze zrzucają odpowiedź na urzędników, a ci w trybie zdecydowanie nie nagłym odpowiadają tylko drogą elektroniczną. W dodatku z zastrzeżeniem, by nie podawać ich nazwisk, bo "to nie oni za to odpowiadają".
- Zarówno budowa oczka jak i podjazdu dla niepełnosprawnych należy do właściciela terenu, a jest nim wspólnota Bazyliańska 8. Jeżeli chodzi o chodniki to część została wyremontowana w latach 2007-2009 r. Remont pozostałych jest uzależniony od otrzymania funduszy z budżetu miasta. W roku 2012 taki remont jest przewidziany - mówią jak zwykle anonimowo pracownicy ZGN.
mac