Miało być przyjemnie, zacieśnianie stosunków, impreza towarzyska - a wszystko skończyło się gwałtem.
REKLAMA
26-letniego obywatela Tanzanii zatrzymała bemowska policja. 10 kwietnia dotarło do niej zawiadomienie o gwałcie, jakiego na cudzoziemce miał się dopuścić 26-latek. Wcześniej oboje byli na imprezie w klubie, później poszli przenocować do kolegi mieszkającego na Konarskiego. Gdy rano właściciel mieszkania wyszedł, potomek Masajów rzucił się na kobietę i zgwałcił, po czym uciekł.
Policja zatrzymała go w mieszkaniu na Targówku, gdzie przebywał z żoną i dzieckiem. Prócz nich znaleziono też marihuanę. Tanzańczyk trafił do aresztu, za gwałt i posiadanie narkotyków grozi mu do dwunastu lat więzienia.
TW Fulik Autor zamieszcza swoje teksty na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych