W poniedziałkową noc strażacy dostali wezwanie do płonącej altany przy ulicy Marynin.
REKLAMA
Gdy około północy przybyli na miejsce, pożar szalał na całego. Dwa zastępy strażackie ugasiły ogień, przeszukały pogorzelisko i rozebrały resztki budowli. Przyczyny pożaru zbada policja, nikt w nim nie ucierpiał. Straż udostępniła zdjęcia dopiero teraz - widać na nich doskonale, że nie było czego ratować...
Marynin ma pecha do pożarów - podobne sytuacje zdarzają się na działkach dosyć regularnie...
TW Fulik Autor zamieszcza swoje teksty na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych