Koci domek stoi sobie na Bródnie
11 lipca 2014
Już starożytni Egipcjanie przekonali się o pożyteczności kotów, otaczając je kultem i częściowo udomawiając, by tępiły gryzonie grasujące w świątyniach. Dziś na Targówku żyje wiele miejskich kotów. Ile dokładnie? Nie wiadomo.
Dlaczego kotom buduje się domki, a psy wywozi do schronisk?
Koty wolno żyjące są częścią miejskiego ekosystemu i spełniają bardzo pożyteczną rolę. Przy stosunkowo niewielkiej pomocy ludzi, miejskie koty świetnie sobie radzą mieszkając obok nas. Nieoswojone, wywiezione do schroniska nie mają szans na adopcję, a permanentny stres źle wpływa na ich zdrowie. Ponadto, w świetle obowiązujących przepisów, kotów miejskich nie wolno wywozić ani utrudniać im bytowania w danym miejscu. Psy z kolei, jako zwierzęta stadne, zupełnie nie radzą sobie nie mając domu, zaś w schronisku mogą funkcjonować (do czasu adopcji) lepiej od kotów.
Koty miejskie nie są zwierzętami dzikimi, nawet jeśli nie są oswojone. Stanowią wspólną własność (i odpowiedzialność) wszystkich mieszkańców Warszawy i muszą być traktowane jako trwały i pożądany składnik krajobrazu miasta. Koty miejskie zasługują na życzliwość ludzi - zdrowe, zadbane i wysterylizowane koty miejskie są naszymi sprzymierzeńcami w walce z gryzoniami, w ich obecności myszy i szczury nie rozmnażają się i nie zakładają swoich gniazd.
Więcej informacji o miejskich kotach można znaleźć na stronie koteria.org.pl
DG