Gdzie ojciec Jana Kobuszewskiego miał swój bazar?
10 lipca 2014
Trwa projekt "Wielokulturowe Bródno", realizowany przez Dom Kultury "Świt" pod patronatem "Echa Targówka". Dziś prezentujemy wspomnienia z ulicy Białołęckiej.
Sercem przedwojennego Bródna było skrzyżowanie Białołęckiej i Bartniczej. To tam według projektu Zbigniewa Mączeńskiego zbudowano istniejący do dziś piękny budynek szkolny w stylu magistrackim. Szkoła miała stać się ośrodkiem wzmożonej edukacji dzieci z Bródna i przyspieszyć jego rozwój. Wielkim ożywieniem stało się także uruchomienie w 1924 r. wzdłuż ulicy Białołęckiej komunikacji tramwajowej. Nie brakowało także miejsc kultury - przy Białołęckiej 51 mieściło się kino "Klub", gdzie pokazywano najnowsze filmy - i handlu. Na rogu Białołęckiej i Julianowskiej znajdował się bazar, będący własnością ojca znanego dziś aktora, Jana Kobuszewskiego. Bazar miał z przodu ścianę z małych sklepików, wśród których była kwiaciarnia, pracownia kapeluszy, a także jatka koszerna.
Ulica była brukowana kocimi łbami i oświetlona krzywymi latarniami gazowymi. Miała wąskie chodniki, wzdłuż których rynsztokami często płynęły nieczystości, bo o kanalizacji przedwojenne Bródno nie śmiało nawet marzyć. Ulica była brukowana kocimi łbami i oświetlona krzywymi latarniami gazowymi. Miała wąskie chodniki, wzdłuż których rynsztokami często płynęły nieczystości, bo o kanalizacji przedwojenne Bródno nie śmiało nawet marzyć. Wzdłuż ulicy stały domy, przeważnie drewniane - parterowe lub jednopiętrowe. Budowano je przeważnie "za cara", przed 1914 rokiem. Nieliczne domy z lat 20-tych i 30-tych budowano już przeważnie z cegły. Wzdłuż Białołęckiej znajdowało się bardzo dużo różnych sklepów, do których schodziło się często po schodkach w dół. Był to wynik wybrukowania ulicy i podniesienia jej poziomu.
- Po Białołęckiej przejeżdżał czasem wóz konny z piekarni Derewońki czy Wiechowicza, rozwoził świeże pieczywo - wspomina jedna z mieszkanek Bródna. - I na tych spacerach, właśnie tu na Bródnie, gdzie rynsztokiem płynęły mydliny, a ludzie żyli skromnie i godnie, tu uczyłyśmy się tego co dobre a co złe, co brzydkie a co piękne, nauczyłyśmy się też tego, że chyba najpiękniejszym zapachem jest zapach świeżo zoranej ziemi i zapach chleba.
Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek zdjęcie związane z przedwojennym Bródnem lub chcą podzielić się swoimi wspomnieniami, proszone są o kontakt: bartosz.wieczorek@poczta.fm tel. 606- 685-425.
DG