Kłopoty finansowe wykonawcy metra. Co dalej?
2 października 2018
Włoska firma Astaldi wycofuje się z dwóch dużych kontraktów kolejowych w Polsce. To właśnie ten wykonawca buduje metro na Targówku i Bemowie.
28 września prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz podpisała umowę na kolejny odcinek warszawskiego metra. Stacje Zacisze, Kondratowicza i Bródno zbudują wspólnie firmy Gülermak z Turcji i Astaldi z Włoch. Ci sami wykonawcy będą odpowiadać także za przystanki Wola Park, Powstańców Śląskich, Lazurowa, Chrzanów i Połczyńska.
Najbardziej idiotyczna trasa metra na świecie. Cel: 2021
Kontrowersyjny odcinek II linii ma już wykonawcę i datę zakończenia budowy. Wbrew wszelkiej logice ratusz chwali się "dobrze ulokowanymi stacjami".
Natomiast samo Astaldi pracuje już przy stacjach Szwedzka, Targówek i Trocka oraz buduje tunel trasy szybkiego ruchu S2 pod Ursynowem. Do tej pory nikt w ratuszu ani biurze GDDKiA nie wspominał o tym, że Włosi nie są w dobrej kondycji finansowej.
Problemy giganta
Pochodząca z Rzymu firma budowlana dotychczas radziła sobie świetnie, realizując kontrakty nie tylko w Polsce, ale też w wielu innych krajach. Teraz, gdy światowymi rynkami trzęsie wojna handlowa Chin z USA, Włosi otwarcie przyznają, że mają problemy. Najpierw Astaldi zrezygnowało z podpisania umowy na budowę tunelu w Świnoujściu, a teraz wycofuje się z przebudowy dwóch linii kolejowych w Małopolsce i na Dolnym Śląsku, zrywając kontrakty na 1,29 mld zł. Jednocześnie firma wystąpiła do włoskiego sądu o zabezpieczenie zmierzające do ochrony przed wierzycielami. Oficjalną przyczyną problemów finansowych jest opóźniająca się sprzedaż udziałów w powstającym w Stambule moście nad Bosforem. Wszystko to sprawia, że pojawiają się wątpliwości co do tego, czy Astaldi da radę zbudować w Warszawie stacje metra.
- Nasi partnerzy zapewnili nas, że sytuacja nie ma żadnego wpływu na kontrakty realizowane wspólnie w konsorcjum, zarówno w ramach podpisanej umowy na rozbudowę metra na Bródno, jak i przyszłych kontraktów na dwa odcinki w kierunku zachodnim - mówi portalowi transport-publiczny.pl Bartosz Sawicki, rzecznik Gülermak. - Natomiast nasza sytuacja finansowa, jako lidera konsorcjum, jest dobra i stabilna.
Ratusz ma nadzieję
- Znamy sytuację firmy Astaldi - zapewnia Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. - Mamy także zapewnienia, że przedsiębiorstwo w dalszym ciągu będzie realizować warszawskie kontrakty zgodnie z podpisanymi umowami. Dotychczasowa współpraca układała się bez zastrzeżeń i mamy nadzieję, że w dalszym ciągu tak pozostanie.
Fakty są jednak takie, że w obecnej sytuacji międzynarodowej żadna duża firma, zajmująca się inwestycjami na całym świecie, nie może być pewna swojej przyszłości. Amerykańsko-chińska wojna handlowa będzie wpływać na ceny surowców, a zatem na koszty inwestycji, w coraz większym stopniu.
(dg)
.