"Czy pamiętasz tę noc w Zakopanem, księżyc świecił srebrzyście jak stal..." - śpiewał tuż przed wojną Janusz Popławski. A i w Wawrze można poczuć się jak pod Gubałówką. To za sprawą starego kiosku.
Na skrzyżowaniu ulic Zabawnej i Margerytki w Falenicy stoi sobie nieczynny kiosk. Architektura budynku jednak znacznie odbiega od standardowych kiosków nie tylko z dzisiejszych czasów, ale nawet z PRL. - Wygląda trochę, jakby ktoś przeniósł go z Zakopanego. Pamiętam podobne konstrukcje stojące w tym mieście w głębokiej komunie. Jakiś towarzysz ubzdurał sobie, że będzie projektować nową góralską architekturę. Na bank takich jest w Zakopanem jeszcze sporo - mówi czytelnik, który zgłosił redakcji tę ciekawostkę. Nic, tylko czekać na śnieg, wsiąść w sanie i śpiewać "Czy pamiętasz tę noc w Zakopanem?" Popławskiego!
(PB)