Kierowca oskarżony o molestowanie pasażerki. 23-latek trafił do aresztu
14 lutego 2022
Policja zatrzymała imigranta podejrzanego w głośnej sprawie z nocy 6/7 lutego. Mężczyźnie grozi osiem lat więzienia.
Przypomnijmy: w poniedziałek 7 lutego młoda mieszkanka Woli napisała w mediach społecznościowych, że była molestowana przez kierowcę, który miał zawieźć ją do domu ze Świętokrzyskiej. Kobieta twierdziła, że mężczyzna wywiózł ją na obrzeża Warszawy i dotykał pośladków.
Głośna sprawa z Bolta
Pokrzywdzona pokazała w mediach społecznościowych zdjęcie mężczyzny oraz podała numer rejestracyjny jego samochodu. Relacja kobiety spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ogólnopolskich mediów. Niektóre pisały o niej po imieniu, a także podawały inne dane, w tym nazwisko i adres konta na Instagramie.
W mediach szeroko opisywano także skargę pokrzywdzonej na zachowanie policjantki z komendy przy Żytniej, która rzekomo krytykowała ofiarę. Rozpętała się również internetowa nagonka na kierowców korzystających do zdobywania klientów z Bolta i podobnych aplikacji.
"Inne czynności seksualne"
Według relacji kobiety obcokrajowiec wywiózł ją na obrzeża Warszawy, prawdopodobnie w rejon parkingu P+R Aleja Krakowska. Następnie zgasił silnik, włączył światło, dotykał jej i "patrzył jak psychol". Gdy pokrzywdzona zagroziła wezwaniem policji, kierowca odwiózł ją na Wolę. Jak przekazała nam rzeczniczka wolskiej policji komisarz Marta Sulowska, przyjęte zostało zgłoszenie dotyczące "innych czynności seksualnych". Pokrzywdzonej nie można było formalnie przesłuchać, ponieważ była nietrzeźwa. Policjanci musieli ograniczyć się do tzw. rozpytania.
W poniedziałek 14 lutego policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego. 23-letni imigrant usłyszał zarzuty za dopuszczenie się tzw. innej czynności seksualnej. Został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu osiem lat więzienia.
(dg)