Kawiarnia w parku to zły pomysł? "Sprzeciwiamy się"
15 lutego 2018
Gdy trwały konsultacje, było cicho. Po ich zakończeniu wybuchł protest.
"Jaki ma być park Bródnowski?" - konsultacje społeczne pod takim tytułem trwały co prawda przez dwa miesiące, ale na ich przeprowadzenie urzędnicy wybrali fatalny okres. Gdy na Bródnie odbywały się weekendowe spotkania dla mieszkańców, ci byli zajęci raczej zakupami przed Bożym Narodzeniem, wyjazdami za miasto i spotkaniami z rodziną, zaś druga część konsultacji przypadła na ferie zimowe. Zabrakło także ogłoszeń o konsultacjach w lokalnych mediach.
Kondratowicza jak Świętokrzyska. "Przyjazna, zielona aleja"
Dużo zieleni, szerokie chodniki, drogi rowerowe, koniec z parkingowym chaosem - tak ma wyglądać główna ulica Bródna po zakończeniu budowy metra.
Rezultat był łatwy do przewidzenia: na zdjęciach ze "spaceru badawczego" po parku i warsztatów widać tylko małe grupki mieszkańców. Większość z ponad 130 tys. warszawiaków z Bródna i Targówka zapewne do dziś nie wie, że konsultacje się odbyły.
Ożywić park...
Naprawdę kawiarnia czy restauracja przy Kondratowicza, to tak fatalny pomysł? Czekamy na komentarze. - Linia metra, która połączy Bródno z centrum Warszawy, zmieni oblicze dzielnicy - czytamy w zaproszeniu na konsultacje. - Będzie to sprzyjało rozwojowi okolicy. Pojawiają się jednak nowe wyzwania, którym już dzisiaj staramy się wyjść naprzeciw. Takim wyzwaniem jest m.in. modernizacja parku Bródnowskiego. Jak będzie wyglądał? Jaki charakter i funkcje otrzyma?
Park Bródnowski jest sercem osiedla od początku jego istnienia. Dzisiejszego charakteru nabrał jednak dopiero w ostatnich latach, gdy z inicjatywy Pawła Althamera, samorządu dzielnicy i Muzeum Sztuki Nowoczesnej wśród zieleni zaczęły pojawiać się rzeźby i instalacje. Teraz trudno wyobrazić sobie park bez ceglanego napisu "Bródno" czy złotego anioła. Czy w przyszłości równie dobrze wpiszą się w krajobraz... pawilony?
Taki właśnie pomysł dla Bródna mają Biuro Projektów Urbanistyki i Architektury ARCA oraz Pracownia 44STO. W północnej części parku, niedaleko Kondratowicza, powstałyby cztery lekkie budynki: mediateka oraz pawilony, przeznaczone na kawiarnię lub restaurację, wystawy czy toalety. Park Bródnowski wzbogaciłby się też o "klasę plenerową", czyli miejsce do organizacji lekcji na świeżym powietrzu, centralny plac z miejscami do siedzenia, łąki piknikowe, tor dla rolkarzy czy też miasteczko ruchu drogowego. Projektanci najwyraźniej postanowili w pełni wykorzystać potencjał prawie 23 hektarów.
...czy tylko odświeżyć?
Przygotowana po spotkaniach z nielicznymi mieszkańcami koncepcja oczywiście szybko znalazła swoich krytyków. W dniu zakończenia konsultacji w internecie pojawiła się petycja przygotowana przez Roberta Golińskiego, którą poparło do dziś ponad 250 osób.
- Sprzeciwiamy się budowie mediateki, toru rolkowego i trzech pawilonów - czytamy w petycji. - Chcemy, aby park pozostał miejscem zielonym, cichym, sprzyjającym wypoczynkowi. W związku z czym jesteśmy za remontem obiektów wodnych, ścieżek i ławek, a także montażem nowego oświetlenia i monitoringiem.
Protestujący domagają się także rezygnacji z "wycinki drzew" (zapewne chodzi o rozważane przerzedzenie lip, rosnących zbyt blisko siebie). Jeszcze dalej w krytyce idzie Ruch Sąsiedzki Targówek, Zacisze, Bródno, żądający od ratusza zerwania umowy z architektami i oskarżający ich o brak profesjonalizmu.
- Uderza brak krajobrazowego myślenia oraz poszanowania zasad projektowania dla tak ważnych obszarów - piszą aktywiści w liście do wiceprezydenta Michała Olszewskiego. - Brakuje wrażliwego, przyrodniczego potraktowania tematu. - uważają.
Burmistrz reaguje
Przygotowana przez architektów koncepcja jest dopiero pierwszą propozycją, która miała być jeszcze kilkakrotnie omawiana z mieszkańcami Bródna. Internetowa burza szybko wymusiła jednak reakcję zarządu dzielnicy na czele z burmistrzem Sławomirem Antonikiem.
- Cieszymy się, że znaczna część koncepcji zyskała uznanie, tj. remont zbiorników wodnych i nabrzeży, budowa fontanny posadzkowej dla dzieci, modernizacja małego placu zabaw i górki saneczkowej, montaż poidełek, dodatkowe nasadzenia drzew, krzewów i bylin, wymiana ławek, koszy i oświetlenia oraz montaż monitoringu - ogłosił dyplomatycznie ratusz.
Burmistrz zapowiedział także przekazanie architektom, by z następnej wersji koncepcji wykreślili tor dla rolkarzy (być może powstanie on przy Kondratowicza), dwa pawilony, siłownię plenerową i miasteczko ruchu drogowego. Słusznie? Naprawdę kawiarnia czy restauracja przy Kondratowicza, to tak fatalny pomysł? Czekamy na komentarze.
(dg)
.