Kawałek Nowolazurowej na wiosnę
22 lipca 2015
Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych podpisał umowę na budowę kolejnego fragmentu ulicy Nowolazurowej - tym razem na odcinku między Połczyńską a skrzyżowaniem Lazurowej z Szeligowską. Arteria ma być gotowa za zaledwie siedem miesięcy.
Kontrakt zawarty został między ZMID a firmą Strabag, która za 8,6 mln zł zbuduje brakujący odcinek. Prace mają rozpocząć się na dniach a wykonawca będzie miał siedem miesięcy. Kierowcy zyskają dwie dwupasmowe jezdnie, które odciążą wąską uliczkę Szeligowską. Zgodnie z projektem, u zbiegu Lazurowej, Szeligowskiej, Sterniczej i właśnie planowanej Nowolazurowej powstanie rondo, które zapobiegnie niebezpiecznym zdarzeniom oraz nie będzie blokować ruchu, jak często ma to miejsce w przypadku ustawienia na ważnym skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej.
Jednocześnie pod koniec tego roku zakończą się żmudne prace prowadzone przy budowie wiaduktów nad torami kolejowymi. Ukończona zostanie także przebudowa półkilometrowego odcinka ulicy Połczyńskiej, który musi zostać dostosowany do skrzyżowania z tak dużą trasą.
Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych ma już także pozwolenie na budowę drugiej jezdni Lazurowej na odcinku od Szeligowskiej do Górczewskiej (ale bez skrzyżowania). Są także pieniądze na wykup gruntów... ale nie ma na samą budowę. Oznacza to, że na odcinku najgęściej zabudowanym nowymi osiedlami pozostaną dwa pasy ruchu, na których - jak dotąd - będą musiały zmieścić się autobusy, rowery i samochody.
Nowolazurowa to arteria, która docelowo ma połączyć Włochy, Ursus i Bemowo. Gdy zostanie w pełni zrealizowana, trasa będzie przebiegać od Alej Jerozolimskich do Połczyńskiej i dalej śladem obecnej Lazurowej do alei Obrońców Grodna. W dalekosiężnych planach jest przebicie jej na północ przez ulicę Kaliskiego i lotnisko do Chomiczówki, gdzie połączy się z Trasą Mostu Północnego.
Przemysław Burkiewicz, dg