Kamery w przejściu PKP nie będzie, choć pieniądze są
9 kwietnia 2012
Obiecana kamera, która miała znaleźć się w przejściu podziemnym koło stacji PKP, nie zostanie zamontowana. Urzędnicy uważają, że bezsensem byłoby montowanie urządzenia tuż przed budową centrum komunikacyjnego. Ponadto jest jeszcze jeden problem - w przejście nie wolno ingerować, gdyż jest po remoncie i ma gwarancję...
Są pieniądze, ale....
- W tegorocznym budżecie mamy zarezerwowane fundusze na montaż kolejnej kamery, lecz w związku z planami budowy centrum komunikacyjnego - które sprawi, że kamera musiałaby być wkrótce przeniesiona wraz z całą infrastrukturą - nie zostanie ona w tej chwili zamontowana - wyjaśnia Tamara Mytkowska, rzeczniczka legionowskiego ratusza.
Dodaje również, że dodatkowym problemem jest to, że nie miasto jest zarządcą przejścia, lecz PKP PLK.
W przejściu jest bezpiecznie
- Policja nie uważa, że przejście przy stacji PKP Legionowo jest szczególnie niebezpiecznym miejscem. Raczej jest to kwestia wandalizmu i niszczenia mienia PKP - mówi rzeczniczka urzędu miasta. - Należy więc rozważyć, czy kamery powinny być zamontowane tam, gdzie wandale malują ściany lub psują windę, czy może raczej na terenach osiedli, w pobliżu szkół i przedszkoli - dodaje.
Koszt jednej kamery wraz z infrastrukturą to ok. 30 tys. zł. Trzeba jednak pamiętać, że urządzenie należy włączyć do systemu miejskiego, który jest monitorowany 24 h/dobę. Jeden pracownik monitoringu jest w stanie skutecznie obsłużyć maksymalnie 10-12 kamer. Zamontowanie dodatkowych wiąże się więc z koniecznością zatrudnienia kolejnych osób.
Ewelina Kurzak