Arcydzieło Rembrandta w Warszawie. Po ponad 200 latach ponownie trafi do Łazienek
12 sierpnia 2021
Gratka dla miłośników sztuki. Po 207 latach przerwy "Jeździec polski" znów będzie prezentowany w Pałacu na Wyspie.
"Jeździec polski" (lub "Lisowczyk") to wyjątkowe dzieło holenderskiego malarza Rembrandta van Rijna - jeden z dwóch portretów konnych w całej jego twórczości. Namalowany w 1655 roku obraz stanowi na co dzień dumę muzeum The Frick Collection w Nowym Jorku.
Rembrandt w Warszawie
- Mamy wspaniałe wieści - ogłasza muzeum Łazienki Królewskie. - "Jeździec polski", arcydzieło Rembrandta z łazienkowskiej kolekcji Stanisława Augusta, po 200 latach nieobecności odwiedzi Pałac na Wyspie. Opuścił jego mury w 1814 roku, sprzedany przez spadkobierców króla. Od 1910 roku jest własnością prestiżowej The Frick Collection w Nowym Jorku. Będzie go można podziwiać w Łazienkach Królewskich przez cztery miesiące. Aż cztery miesiące!
"Jeździec polski" przybędzie do Łazienek wiosną przyszłego roku. Dokładna data nie jest jeszcze znana, ale wernisaż wystawy z pewnością będzie dużym wydarzeniem w świecie kultury. Warto dodać, że na co dzień w Warszawie znajdują się dwa inne obrazy Rembrandta. "Dziewczynę w ramie obrazu" i "Uczonego przy pulpicie" można oglądać w Zamku Królewskim.
"Jeździec polski" - losy obrazu
Przedstawiony na obrazie jeździec nosi strój, który w XVII-wiecznej Europie uznawano za... azjatycki. Jest ubrany w jedwabny żupan i obcisłe czerwone spodnie, a na głowie ma tzw. kołpak. Uzbrojony jest w dwie szable i łuk typu wschodniego. Właśnie tak wyglądali polscy lisowczycy - formacja lekkiej jazdy siejąca terror podczas licznych w XVII wieku wojen.
Pod koniec XVIII wieku obraz został kupiony w Amsterdamie przez posła Michała Kleofasa Ogińskiego lub hetmana Michała Kazimierza Ogińskiego, a następnie podarowany królowi Stanisławowi Augustowi. Monarcha powiesił go w nowo wzniesionym Pałacu na Wyspie. Po abdykacji króla dzieło odkupił Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki. W XIX wieku było własnością Stroynowskich, a następnie Tarnowskich. W 1910 roku Zdzisław Tarnowski sprzedał obraz Amerykanom, co wywołało oburzenie wśród polskich elit.
(dg)