Jeszcze o parkingach
26 marca 2010
W związku z licznymi pytaniami kierowanymi do redakcji "Echa" po ukazaniu się mojego artykułu dotyczącego nowych opłat za dzierżawę parkingów społecznych, wypada wyjaśnić i doprecyzować kilka kwestii.
Autor jest radnym dzielnicy Targówek, przewodniczącym SDPL w Warszawie. |
Wielu mieszkańców bloków, którzy tutaj parkują, nie należy do zamożnych, często są to emeryci. Część z nich już wiele lat temu postanowiła w czynie spo-łecznym, na własny koszt zorganizować tanie parkingi dla mieszkańców. Jednak wysokie stawki regulowane do potrzeb komercyjnych spowodowały, że wielu mieszkańców w ogóle przestało płacić, a spora część parkowała gdzie popadło. Polityka miasta wcale nie przyniosła oczekiwanych wpływów do budżetu. Żadnego miasta nie stać na to, aby przy masowej skali problemu za każdym źle zaparko-wanym samochodem chodził strażnik miejski i karał mandatami. Nowa regulacja już wywołała szeroką falę zainteresowania użytkowników, którzy chcą płacić, bo-wiem stawki stały się bardziej znośne. Dzięki temu wpływy budżetowe dla Warsza-wy będą większe i nie będziemy już obserwować absurdalnych widoków wielkich, pustych parkingów oraz jednocześnie zastawionych przez samochody chodników i przejść dla pieszych.
Takie usprawniające działania jak najbardziej wpisują się w ustawowe zadanie zaspokajania zbiorowych potrzeb mieszkańców. To my, obywatele, płacimy po-datki, jesteśmy samorządem terytorialnym i gospodarzami tego obszaru, dlatego mamy prawo domagać się od wybranych przez nas przedstawicieli władzy odpo-wiedniej pomocy, a nie pomysłów na zwiększenie dochodów miasta poprzez wyko-rzystywanie trudnej sytuacji, w jakiej znajdujemy się nie z naszej winy. Zapewne jeszcze lepszym rozwiązaniem byłaby budowa parkingów wielopoziomowych, jed-nakże bez wsparcia miasta jest to niemożliwe, gdyż najzwyczajniej użytkowników parkingów społecznych nie stać na taką inwestycję. Wbrew obawom, byłoby to opłacalne dla miasta, bowiem równolegle można byłoby zlikwidować wiele parkin-gów i w ten sposób pozyskać nowe tereny inwestycyjne.
W nawiązaniu do poprzedniego artykułu, w tym miejscu pragnę podziękować i wyraźnie podkreślić wkład naszych mieszkańców, którzy przyczynili się do uznania parkingów społecznych i wprowadzenia nowych regulacji. Szczególną rolę odegrali tu: Włodzimierz Somer, Zdzisława Orzeł, Wanda Galan oraz Witold Zbrojewicz i wielu innych. Osoby te poświęciły sporo sił i prywatnego czasu, aby urzeczywistnić oczekiwania wielu tysięcy naszych mieszkańców.
Sebastian Kozłowski