Jedz pizzę na czas
14 września 2007
Komisja kultury i sportu wraz z urzędem dzielnicy Bemowo patronują nietypowej imprezie.
Jedna pizza na osiem osób. Niby niewiele. Obżarstwa nie będzie. Zastanawiają-cy jest jednak fakt, że w całą sprawę postanowiła zaangażować się komisja kultury i sportu rady dzielnicy, która powinna raczej promować zdrowy tryb odżywiania.
Krzysztof Zygrzak, rzecznik prasowy bemowskiego urzędu, zapewnił "Echo", że spotkanie nie będzie miało charakteru obżarstwa, lecz czystej rywalizacji i zabawy dla przybyłych gości. - Jeżeli ktoś wymyśli mistrzostwa w jedzeniu marchewek na czas, również go poprzemy - powiedział. - Cała zabawa jest zorganizowana głównie po to, aby zgromadzić mieszkańców Bemowa i zaprosić do wspólnej zabawy.
Doktor Jana Brizińska z Poradni Medycyny Rodzinnej uważa, że pomysł zabawy jest absurdalny. Już samo jedzenie pizzy jest niezdrowe, ponieważ zawiera ona du-żo tłuszczu, a mało składników odżywczych. Pani doktor przekonuje, iż uczestnicy ryzykują nabawieniem się różnego rodzaju powikłań związanych z układem pokar-mowym, gdyż szybkie jedzenie w dużych ilościach jest dla organizmu nie lada stre-sem. Radzi również wszystkim uczestnikom zażyć leki z grupy enzymów trzustko-wych, wspomagające trawienie tłuszczu.
Abstrahując od dyskusyjnego jedzenia na czas, zastanawiający jest także udział instytucji samorządowej w akcji promocyjnej prywatnej pizzerii. Do jej reklamy wykorzystano oficjalną stronę internetową ratusza. Nie można nazywać tego dużą przesadą. To po prostu nadużycie. Nie bądź zdziwiony podatniku, jeśli Twój ratusz wkrótce przegra sprawy sądowe z innymi pizzeriami i z Twoich pienię-dzy wypłaci im odszkodowanie.
Agnieszka Pająk-Czech