Jedni żądają progów, inni je przeklinają
14 lutego 2012
Amatorzy szybkiej jazdy zawsze narzekali na zbyt dużą liczbę ulicznych garbów. Ci, którzy martwią się o swoje bezpieczeństwo, uważają, że montowanie "śpiących policjantów" znacznie wpłynie na jego poprawę.
- Jakiś obłęd z tymi spowalniaczami. Nie da się normalnie jechać bez ryzyka uszkodzenia samochodu. Rekordowa liczba "śpiących policjantów" jest chyba na Pomologicznej. Tam na kilometrowym odcinku naliczyłem ich chyba z piętnaście - denerwuje się kierowca w rozmowie telefonicznej z redakcją.
Okazuje się, że o montażu progów zdecydował urząd dzielnicy - w trosce o bezpieczeństwo dzieci.
- Na ul. Pomologicznej zostały one zainstalowane, ponieważ jest to ulica dojazdowa do Zespołu Szkół nr 70 przy ul. Bajkowej w Radości - wyjaśnia Andrzej Murat, rzecznik ratusza. Podkreśla też, że jedni mieszkańcy, często wspierani przez radnych osiedlowych i dzielnicowych, domagają się progów ze względu na zbyt szybką jazdę samochodów, a inni notorycznie występują przeciw nim. Znalezienie złotego środka jest niemożliwe.
Zdarza się, że wnioski mieszkańców są odrzucane - choćby z powodu kursowania w okolicy komunikacji miejskiej. Tak było na przykład na ulicy Mrówczej. W tym roku możemy spodziewać się kolejnej serii wysypu "śpiących policjantów".
Anna Sadowska