Jak minął rok na Bielanach?
28 grudnia 2013
Pora podsumować rok 2013 w Echu. Czym żyli mieszkańcy? Co ich poruszało? Poniżej prezentujemy krótki przegląd tematów, które według nas były ważne i dla naszej gazety i dla naszych Czytelników.
Centrum handlowe wielkości Galerii Mokotów ma powstać pomiędzy stacją metra Młociny a Hutą Warszawa. - To przerost formy nad treścią. Taka inwestycja całkowicie zablokuje dzielnicę - uważa Zbigniew Klukowski, przewodniczący Samorządu Mieszkańców Młocin. Galeria handlowa ma mieć 65 tys. mkw sklepów i restauracji, multipleks, w części podziemnej planowany jest supermarket i parking na 2 tys. miejsc. Centrum miałoby stanąć w pobliżu skrzyżowania ulic Zgrupowania AK "Kampinos" i Encyklopedycznej. Obecnie znajdują się tam 64 sygnalizatory, których wadliwa synchronizacja powoduje korki. Co będzie się więc działo, gdy setki tysięcy warszawiaków ruszy na zakupy do galerii handlowej? Rozwiązaniem byłoby stworzenie małej obwodnicy - od Encyklopedycznej poprowadzić drogę łukiem w prawo, po ogrodzeniu zajezdni i przechodząc przez ul. Improwizacji po granicy dawnych terenów huty skierować ją przez tereny zielone. Bez sygnalizacji świetlnej, bez zbędnych utrudnień.
"Bieluś" - tak nazywa się dzielnicowy program rewitalizacji placów zabaw, zakładający odbudowę bądź utworzenie 2 tysięcy metrów kwadratowych miejsc, gdzie najmłodsi bielańczycy mogą się bezpiecznie pobawić. Programem mają być objęte wszystkie place zabaw na Bielanach, a jest ich czternaście. Na pierwszy ogień poszły trzy: przy Żeromskiego 66/72, na ulicy Przytyk 5/7 oraz przy Starej Baśni 5.
"Koszmar", "slumsy", "syf" - takimi określeniami posługują się niektórzy mieszkańcy Bielan, kiedy pyta się ich o bazar na ulicy Broniewskiego. Innym z kolei miejsce to nie przeszkadza w ogóle, wiele osób bardzo chętnie z niego korzysta. Losy bazaru od samego początku były niepewne. W tym miejscu ma kiedyś powstać druga nitka ulicy Broniewskiego i targowisko zostanie zlikwidowane. Kiedy to się stanie - nie wiadomo. Bazar nie podoba się wielu mieszkańcom Bielan, jest według nich nieestetyczny, brudny i psuje krajobraz dzielnicy. Chociaż terenem bazaru włada Zarząd Dróg Miejskich, to za porządek odpowiedzialni są handlarze. Za każdym razem, kiedy podpisuję umowę z Zarządem Dróg Miejskich, muszę liczyć się z tym, że w każdej chwili mogą kazać mi się stąd wynieść, bo będzie budowa drugiej nitki Broniewskiego. Zawsze jest punkt mówiący o tym. Nikt z kupców nie chce więc inwestować w ten interes, bo nie wiadomo, kiedy może się skończyć. Nie mamy pewnych perspektyw - mówi Elżbieta Płoska, prezes stowarzyszenia kupców.
W październiku w siedzibie Zielonego Mazowsza na ulicy Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie w sprawie hałasu lotniczego wokół lotniska Bemowo-Babice. Obecni na konsultacjach mieszkańcy nie kryli wzburzenia - latające nad blokami samoloty są ich zdaniem za głośne. To powrót do tematu, który przerabialiśmy już nie raz. W 2012 r. podjęto decyzję o wpisaniu bemowskiego lotniska na listę lotnisk cywilnych. Skutki są takie, że obecnie, oprócz samolotów służb publicznych, latają tam także maszyny prywatne oraz te należące do działających w tym miejscu ośrodków szkolenia. Od rana do nocy, często nie trzymając się wyznaczonego kursu oraz, jak twierdzą mieszkańcy, zbyt nisko, co dodatkowo potęguje hałas. Mieszkańcy chcą rozstrzygnięcia sądowego.
Ulica Dewajtis to znana bielańska arteria prowadząca od Marymonckiej przez tereny leśne m.in. do budynków UKSW, Domu Rekolekcyjno-Formacyjnego, Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego oraz kilku prywatnych firm. Wzdłuż niej biegną dwa wydeptane trakty piesze. Bezpiecznie tam nie jest, bo ulicą jeżdżą auta, a na poboczach jest błoto, a zimą śnieg. Głównym pomysłem władz miasta na poprawę bezpieczeństwa na Dewajtis jest jednak budowa chodnika - po stronie południowej. - Budowa chodnika, która rozpoczęła się pod koniec października, ma na celu poprawę bezpieczeństwa w ruchu pieszym w tym rejonie - tłumaczy Tadeusz Olechowski, rzecznik bielańskiego ratusza. - Zostanie usunięty także przedept po północnej stronie ul. Dewajtis oraz ustawimy wygrodzenie, po obu stronach ulicy, na odcinku od ul. Marymonckiej do wjazdu na teren Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego - dodaje rzecznik. - Zarząd dzielnicy Bielany, w czasach kryzysu, ma zamiar wydać milion złotych na budowę chodnika na ul. Dewajtis, co jest pomysłem bezsensownym i nie przyniesie pieszym żadnego pożytku - mówią członkowie stowarzyszenia Zielone Mazowsze.
Bielany chciały przenieść bibliotekę z ulicy Wrzeciono do siedziby Mediateki. Mieszkańcy się oburzyli - na posiedzenie dzielnicowej komisji kultury i sportu przyszła liczna grupa mieszkańców Wrzeciona. Wszyscy jednogłośnie opowiedzieli się za tym, aby biblioteka pozostała na swoim miejscu. Burmistrz Piotr Rudzki, który był za likwidacją placówki, ugiął się pod argumentami czytelników. Biblioteka na Wrzecionie zostaje.
Nie zostanie za to góra śmieci na Radiowie. Donośny protest przeciwko działalności zakładu prowadzonego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania i fetorowi, jaki wydziela, rozpętało Stowarzyszenie "Czyste Radiowo". Z jego inicjatywy odbyły się już dwie akcje protestacyjne - na Arkuszowej, a następnie przy samym terenie ZUOK na Kampinoskiej. To pchnęło także do działania zarząd dzielnicy i radę, która podjęła uchwałę o zamknięciu Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych i likwidacji góry śmieciowej w Radiowie. Teraz decyzja należy do rady Warszawy, a MPO zapowiada, że z Radiowa się wycofa. Ma już nawet teren pod nowe składowisko, poza Warszawą.
I to wszystko. Tak w naszych oczach minął rok 2013. Teraz czekamy na następny. Do zobaczenia pod koniec stycznia!
(wt)