Interwencja: Oławska niczym myjnia samochodowa
17 lipca 2012
- Na parkingu przy Oławskiej mieszkańcy urządzili sobie lokalną myjnię samochodową - narzeka jeden z czytelników, podkreślając, że kierowcy zostawiają po sobie mnóstwo śmieci.
- Na Oławskiej jest pętla autobusowa i parking, a mieszkańcy zrobili sobie do tego myjnię samochodową. Przyjeżdżają tam pucować pojazdy, a potem je fotografują, więc podejrzewamy, że to zabiegi przed sprzedażą. Jest tam straszne śmietnisko, bo z samochodów wszyscy wyrzucają odpadki. Miasto sprząta teren podobno co dwa tygodnie, jednak w ogóle tego nie widać - skarży się pan Leszek.
Policja nic nie może
Policjanci tłumaczą, że jeśli ktoś myje samochód na parkingu, gdzie nie ma zakazu zatrzymywania się, funkcjonariusze nie mają podstaw do interwencji.
Mandat można jedynie otrzymać za zaśmiecanie terenu, ale delikwenta trzeba by złapać na gorącym uczynku.
- Nikt przecież nie będzie przez całą dobę pilnował, czy ktoś wyrzuca śmieci z samochodu - kwituje policjant.
Regulamin czystości pozwala na mycie i naprawy
Uchwała rady miasta z 22 czerwca 2006 roku o utrzymaniu porządku i czystości wyraźnie pozwala na mycie samochodów poza myjniami samochodowymi. Można myć pojazd w miejscu, gdzie podłoże jest utwardzone i pod warunkiem, że powstające ścieki odprowadzone zostaną do kanalizacji miejskiej lub zbiornika bezodpływowego. Czyli, jak mówią policjanci, jeśli jest studzienka, myć auto możemy. Podobnie jest z naprawami pojazdów. Możemy naprawiać samochód poza warsztatem pod warunkiem, że nie zniszczymy wód i gleby i nie będziemy uciążliwi dla naszych sąsiadów. Natomiast zużyte części i materiały powinniśmy od razu posprzątać.
Ewelina Kurzak