Instalacja przy św. Wincentego - przekręt roku?
9 października 2012
- Z końcem października wzbudzająca kontrowersje instalacja artystyczna na skwerze przy ul. Św. Wincentego za urzędem dzielnicy zostanie rozebrana - mówi rzecznik dzielnicy Targówek Rafał Lasota. Czy plac zabaw z materiałów recyklingowych za blisko 82 tys. zł był naprawdę potrzebny?
Instalacja od początku budziła protesty. Wiele wątpliwości mieli radni, wskazując, że w dwóch etapach poszło na nią... ponad 80 tys. zł - z publicznych pieniędzy.
- To miejsce należałoby wykorzystać inaczej, aby nic nie obrzydzało tak pięknego zakątka - uważa przewodniczący rady dzielnicy Zbigniew Poczesny. - Jak długo coś tak ohydnego będzie burzyć ład architektoniczny przy nowoczesnym budynku ratusza? Trzeba to rozebrać - burzy się radny Miłosz Stanisławski.
- Nie mówię, że to jest jakieś piękne, ale wzbudza zaciekawienie. Trudno przejść obok tego obojętnie. W innych dzielnicach czegoś takiego nie mają - uważa Jacek Płonka, jeden z naszych czytelników. - Fajnie grało nam się z córką w kółko i krzyżyk - mówi jeden ze spotkanych przechodniów (na trawie są ułożone słomiane sploty, które mogą służyć do tego celu, choć to kwestia interpretacji).
Przekręt roku? Być może, choć przytoczone powyżej głosy wskazują jednak, że "gustibus non est disputandum". Z końcem października instalacja zostanie rozebrana.
- Taki był plan. Nie miała stać wiecznie - dodaje Lasota.
A teraz zacytujmy mistrza Bareję: "I co się zrobi? Protokół zniszczenia!"
mac