REKLAMA

Bemowo

różne »

 

Huśtawka za kratami

  25 września 2009

- To skandal! - starszy pan jest naprawdę wściekły. - Za każdym razem, gdy idę na spacer z wnukiem, przechodzimy koło pięknego placu zabaw.

REKLAMA

- Niestety znajduje się na strzeżonym osiedlu i Franek nie może się tam bawić, dla nas pozostaje brudna piaskownica i jedna, metalowa zjeżdżalnia. Jak mam wytłu-maczyć wnukowi, że nie może bawić się z innymi dziećmi na ładnym placu zabaw?

Eleganckie place zabaw wyrosły na Bemowie jak grzyby po deszczu. Niestety - są zamknięte i przeznaczone tylko dla dzieci mieszkających na danym osiedlu. Jak wytłumaczyć maluchowi, że są dzieci równe i równiejsze?

- My byśmy bardzo chcieli, żeby wspólnoty czy administratorzy budynków te place zabaw udostępnili, ale przecież nie możemy właścicieli do niczego przymusić - tłumaczy Łukasz Dębiński z wydziału prasowego bemowskiego ratusza. - Nie ma mowy, tu chodzi o względy bezpieczeństwa, zresztą to myśmy zapłacili za budowę tego placu i nie chcemy, by był dostępny dla każdego - przez kratę odpowiada dziennikarzowi "Echa" mieszkaniec osiedla przy Zawiszy.

Problem jest bardzo aktualny szczególnie, gdy jest duża różnica między pub-licznymi placami zabaw i tymi zamkniętymi. Jeśli będą istniały ładne place zabaw otwarte dla wszystkich, rodzice łatwiej wytłumaczą swym dzieciom, że nie mogą bawić się w osiedlach, w których nie mieszkają. Psycholog Zofia Czaplińska do-strzega także drugą stronę medalu. - Zamknięte osiedla stwarzają dzieciom okazję do rozwoju społecznego w czasach, gdy podwórkowe przyjaźnie zamierają. Kon-takty z rówieśnikami poza szkołą są często ograniczane przez rodziców, którzy lę-kają się o bezpieczeństwo swoich pociech. Stanowi to ogromny kontrast w stosunku do dzieciństwa tychże rodziców, którzy całe popołudnia spędzali biegając po boisku i wisząc na trzepaku z kolegami i koleżankami. Dziś dzieci po powrocie ze szkoły spędzają czas w domu mając za towarzysza ekran komputera - mówi.

Dlaczego zamykamy?

Ogólnopolska mania budowania zamkniętych osiedli jest ewenementem na skalę światową. O ile wszędzie dąży się do utrzymania otwartych przestrzeni, warszawia-cy zamykają się przed wszystkimi: sąsiadami z klatki, bloku, domu - wreszcie przed wszelkiej maści "obcymi".

Nie ma tu nic do rzeczy potrzeba utrzymania przestrzeni prywatnej. Rok temu w "Echu" socjolog Anna Sekuła powiedziała, że nie chodzi wcale o poczucie bezpie-czeństwa, lecz o podniesienie statusu społecznego. Jednak głównym efektem mie-szkania w gettach - bo ogrodzone osiedle nie jest niczym innym, jak gettem właś-nie, na dodatek zbudowanym na własne życzenie - jest zanik więzi społecznych. Jesteśmy anonimowi, nie znamy sąsiadów, wychowujemy nasze dzieci w duchu samotności i wykluczenia.

Rok temu w Warszawie zorganizowana była akcja wycia pod ogrodzeniami współczesnych gett. O umówionej godzinie grupki ludzi stawały pod bramami ogro-dzeń i wzorem wilków - wyły do księżyca. W ten sposób chciano zwrócić uwagę na problem - bo zamykanie się za "bezpiecznym" płotem w społeczeństwie skazanym na mieszkanie w grupach jest problemem. Jednak architekci nie odpuszczają i ma-sowo produkują kolejne zamknięte potworki - bo tego chcą warszawiacy.

mc, wt

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy