Humor
6 lipca 2007
- Czyj jest to szkielet?
Student się zastanawia: pies czy wilk?
- To szkielet psa - odpowiada.
- Dobrze, a ten?
Student myśli: krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
- To szkielet krowy - odpowiada.
- Dobrze, no i ostatni szkielet.
Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
- No słucham? - Ponagla egzaminator.
Kurcze jak powiem człowiek, a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się na-dal student. Denerwujący się egzaminator podpowiada:
- No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
Zdumiony student:
- Niemożliwe!!! Lenin???
*
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:- Co może pan robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...
*
Baca rozmawia z turystą:- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- Ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.
*
Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów, itp. Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać Świętym Mikołajem.- Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.
*
- Chciałem zamówić dla żony tort urodzinowy.- Ile świeczek?
- 26, jak zwykle.
*
Ojciec rozmawia z dorosłym synem.- Nie myśl, że nie szanuję twoich upodobań, ale zastanawia mnie, dlaczego przy twoim wzroście, za każdym razem przyprowadzasz do domu same niskie dziewczy-ny?
- Oj tata! Staram się mieć na uwadze to co mi wpajałeś od dziecka.
- Cieszy mnie, ale o czym teraz myślisz?
- Żeby wybierać zawsze mniejsze zło!
*
Rozmowa dwóch kumpli:- Nadal jesteś zaręczony z Małgosią?
- Nie, zerwała nasze zaręczyny miesiąc temu. Powiedziała, że jestem biedny.
- Ale dlaczego, powiedziałeś jej chyba, że masz bogatego wujka?
- Powiedziałem - teraz jest moją ciotką.
*
Po ogoleniu klienta fryzjer mówi:- Gotowe. Płaci pan 8 złotych.
- Jak to? Przed goleniem mówił pan, że będzie kosztować 5 złotych!
- Tak, mówiłem, ale musi pan dopłacić za trzy opatrunki, które panu założyłem na rany.
*
Sąsiad pyta sąsiada:- Dlaczego idziesz na polowanie w stroju wędkarza?
- Dla zmylenia zajęcy. Będą myślały, że idę na ryby!
*
Urzędniczka na poczcie:- Ten list jest za ciężki! Proszę dolepić jeszcze jeden znaczek!
- Pani naprawdę myśli, że od tego list zrobi się lżejszy?!