Grał w "Klanie", karmi sławy. Kefirek dumą Bródna
12 lipca 2019
Blisko 40-letnia działalność kulinarna Kefirka na stałe wpisała się w tradycje kulinarne Bródna.
- Sugeruję Bródnowski Laur dla Kefirka. Zwróciliście uwagę, ile tam się pokoleń żywi? A dla starszych osób to dar z niebios. Aż się boję, żeby komuś kiedyś nie przyszło do głowy go zamknąć - napisała na facebookowej grupie dla mieszkańców Targówka pani Magdalena.
"Zupa pomidorowa kozak"
- Zupa pomidorowa kozak, od kilkunastu lat taka sama. I te ziemniaczki, krokieciki, naleśniczki i kopytka. Wszystko pyszne - komplementuje pan Marcin. Furorę ponoć też robi barszcz ukraiński. - Jak mieszkałam na Bródnie, uwielbiałam się tam stołować. To był mój ulubiony bar - zachwala pani Marzena. Póki co klientów w Kefirku nie brakuje, choć budowa metra uderzyła po kieszeni właścicieli.
- Odcięcie ulicy Kondratowicza od ruchu samochodowego i autobusów przez budowę metra nieco popsuło interesy. Nie wiemy też, jaka będzie przyszłość lokalowa. Spółdzielnia mieszkaniowa "Bródno" chce w miejsce pasażu pawilonów postawić blok z miejscami handlowo-usługowymi na parterze. Nie ukrywam, że liczymy na to, że znajdzie się też i dla nas tutaj miejsce na kontynuowanie kulinarnej tradycji - przekonuje teść właściciela Kefirka, który z lokalem związał się już w latach 90. - Klienci się zmieniają, ale niezmiennie zachwalają naszą kuchnię. Kiedyś barem mlecznym zarządzał Społem, jednak już od kilku lat prywatny właściciel, który szanuje kulinarną tradycję tego miejsca - przekonuje.
Zaglądają tu znani i lubiani
Najlepiej historię Kefirka zna jego kierowniczka - pani Basia, która w tym miejscu spędziła ponad 25 lat swojego życia.
- Bardzo przyjemnie jest oglądać tę zmianę pokoleniową. Mamy np. jedną taką klientkę, która w latach 90. przychodziła tu z małą córką, a teraz przychodzi już z wnuczką. Menu z biegiem lat się zmieniło. Kiedyś, jeszcze za czasów Społem, to był typowy bar mleczny, a więc serwował potrawy głównie na mleku. W ostatnich latach oferujemy typowo polską kuchnię. Polecam zwłaszcza naleśniki, które nasi klienci uwielbiają i kotlecik pożarski z kurczaka, bardzo delikatny - przekonuje pani Basia, która z rozrzewnieniem wspomina czasy, kiedy w Kefirku grała ekipa filmowa serialu "Klan". A było to już blisko 10 lat temu.
- Atmosfera wówczas była wspaniała. Pamiętam aktorów i aktorki, bardzo mili ludzie. Do tego w kilku scenach pokazały się nasze kelnerki - wspomina pani Basia, która dodaje, iż nadal w Kefirku spotkać można znane osobistości ze świata show biznesu. - Przychodziła do nas piosenkarka Alicja Majewska, piosenkarz Rafał Brzozowski, aktor i piosenkarz Piotr Polk, aktor Jacek Braciak. Chyba smakuje im nasza kuchnia, bo od czasu do czasu nadal do nas zaglądają - cieszy się kierowniczka Kefirka.
(DB)