"Ja Gombrowicz" - najnowsza premiera Teatru 13, to sceniczna adaptacja dwóch opowiadań Witolda Gombrowicza - "Dziewictwa" i "Biesiady u Hrabiny Kotłubaj". Do tradycji teatru należy sięganie po dorobek prozatorski klasyków literatury.
Poza przenoszonym już na deski teatralne Gombrowiczem, "13" ma w swoich dokonaniach także sceniczne wersje opowiadań Antoniego Czechowa. Sądzę, że reżyser, założyciel i szef teatru w jednej osobie, Tomasz Służewski bardzo starannie i świadomie dobiera w ten sposób repertuar. Z jednej strony stara się tworzyć zestawy etiud będące sprawdzianem dla młodych ludzi, zaczynających często swoją przygodę z teatrem amatorskim, z drugiej zaś daje widzowi szanse na kontakt z perłami literatury. Proponowany przez Służewskiego repertuar nie jest łatwy.
|
Marta Siegieńczuk
|
Gombrowicz to przede wszystkim groteska i krytyka pozy, którą wszyscy przybieramy na co dzień, wchodząc w kolejne, oferowane nam przez życie role. Z "Dziewictwa" zapamiętuje się przede wszystkim protagonistów czyli Alicję, graną przez Martę Siegieńczuk oraz Pawła, kreowanego przez Rafała Swaczynę. Młodzi aktorzy poradzili sobie z próbą oddania świeżości młodzieńczych uczuć. Nieukrywany wdzięk Marty Siegieńczuk nie ma w sobie nic ze sztuczności. Natomiast Rafał Swaczyna dobrze ukazuje idealizm swojej postaci. Zanadto jednak popada miejscami w patos i pompatyczność. Trzeba przy tym uczciwie przyznać, że jego rola jest trudniejsza. Ciekawym zabiegiem inscenizacyjnym jest wprowadzenie do spektaklu motywu imprezy. Ponadto w "Dziewictwie" występują: Karolina Małek, Albert Pogorzelski, Patrycja Radecka, Anna Spruch, Aleksandra Jedynak, Paweł Liber oraz Przemysław Panasz.
|
Anna Spruch, Aleksandra Jedynak, Paweł Liber
Paweł Liber, Aleksandra Jedynak, Patrycja Radecka
|
Z kolei w "Biesiadzie u Hrabiny Kotłubaj" mamy udaną parodię życia wyższych sfer ukazaną poprzez eskalację coraz to bardziej ekscentrycznych sytuacji. Punktem wyjścia jest tytułowa biesiada. Od wyniosłej poprawności dochodzimy do kompletnej degrengolady tzw. dobrego towarzystwa. Tutaj cała czwórka występujących aktorów (Patrycja Radecka, Aleksandra Jedynak, Paweł Liber i Przemysław Panasz) dała z siebie wszystko. Nikt się nie oszczędzał. Widzowie mogli z przyjemnością oglądać równy poziom dobrej gry zespołu. Oprawę scenograficzną wykonali - Agata Wojas i Marcin Matusiak. Efekty specjalne opracował Artur Jerzy Zieliński.
Pozostaje życzyć Teatrowi 13 kolejnych ciekawych premier.
Najbliższe spektakle "Ja Gombrowicz" zaplanowano na 9 i 10 lutego. Odbędą się w sali konferencyjnej ratusza gminy, przy ul. Modlińskiej 197. Wstęp bezpłatny, ale wyłącznie za zaproszeniami, które można odebrać w Gminnym Ośrodku Kultury (adres jak wyżej).
Grzegorz Cielecki
Fot. M. Czerniewski, archiwum GOK