Głupotę władz widać z samolotu
13 listopada 2012
Mapy satelitarne mają jedną wadę - jeśli się nie orientujesz w terenie, musisz włączyć podpisy, żeby wiedzieć, co oglądasz. Taka niedogodność znika w przypadku Bródna: w Parku Rzeźby powstała nowa instalacja artystyczna.
Haaning zajmuje się tematyką tożsamości narodowej, imigracji, rasizmu, asymilacji, jak i relacji pomiędzy językiem a polityką. Jego projekty powstają w kontekście miejsca, są wynikiem badań nad specyfiką danego miasta czy dzielnicy. Sztuka Haaniga ma charakter efemeryczny i interwencyjny, tym razem artysta stworzył jednak masywną instalację rzeźbiarską z cegieł i cementu: napis "BRÓDNO" wznoszący się na parkowym pagórku.
Chleba i igrzysk
Zawołanie towarzyszące niemal całej historii cesarstwa rzymskiego ma swoje echo na Bródnie. Oczywiście, krzewienie kultury i współpraca z uznanymi światowymi artystami powinny być kultywowane, ale popatrzmy bezczelnie i prostacko: 80 tysięcy złotych wydanych lekką ręką z budżetu miasta na ceglany mur. Tymczasem GKP Targówek nie otrzymuje pieniędzy na bieżącą działalność, a chłopcy nie mają gdzie trenować, dzielnicowe domy kultury mają budżety napięte jak cugle konia u kwadrygi, uzyskanie 10 czy 15 tysięcy dotacji na realizację naprawdę dobrych projektów organizacji pozarządowych jest okupione trudami porównywalnymi z walkami gladiatorów i często kończy się na tarczy. Tymczasem urzędnicy, chcąc nie chcąc, postawili sobie w parku pomnik: mur swojego własnego sposobu myślenia, zaślepienia, obojętności i - nie bójmy się słowa - głupoty.
Nie bez powodu przecież jest przysłowie: "mówić jak do ściany". Kiedyś przynajmniej miały one uszy. Te ratuszowe, dzielnicowe i stołeczne są głuche jak pień. Ten ceglany pomnik został postawiony za pieniądze GKP Targówek, który do stołecznego ratusza musiał zwrócić 67 tysięcy zaległej, według biura sportu nienależnej, dotacji plus 13 tysięcy karnych odsetek. Nastolatkowie z Targówka nie mają już treningów, za to Bródno wzbogaciło się o wątpliwej wartości ceglany murek, który co roku pochłonie zapewne kolejne pieniądze na konserwacje, naprawy itp.
Gratulujemy urzędnikom. Z gabinetów najwyraźniej nie widać, co się dzieje na ulicach, w parkach, szkołach i przedszkolach. Za to głupotę włodarzy widać będzie z satelity. Brawo! Wszystkiego najlepszego w roku budżetowym 2013.
Wiktor Tomoń