Forum › Białołęka
zadanie dla przyszłych radnych część 2
# Dariusz Jerzak 31.10.2006 21:21 |
|
W nawiązaniu do tekstu opisanego wcześniej na forum:
http://www.echo.3w.pl/cgi-bin/echo/forum/forum.pl? theme&000001&1161443228&70&0&1162324751 (po znaku zapytania spacja do skasowania) chciałbym zadać pytanie kandydatom i przyszłym radnym. Kiedy będzie w zwyczaju, aby urzędnicy odpowiadali na pisma złożone oficjalnie przez przedstawicieli organizacji działających w dzielnicy? Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi od p.Ostrowskiego na pismo złożone w dniu 18.09.2006. Rozumiem, że gorący okres przedwyborczy nie pozwala zajmować się sprawami mieszkańców. Tylko jeśli cztery lata rządów nie wystarczają na to, aby załatwić sprawę NORMALNEJ współpracy stowarzyszeń sportowych z BOS-em to prosiłbym wszystkich, którzy interesują się sportem o uwzględnienie tego przy urnach wyborczych. |
# Dariusz Jerzak 31.10.2006 21:24 |
|
A przy okazji poniżej tekst z Aveciarza:
"Aveciarz tropi BOS nieinteresujący?! Czy znacie Państwo instytucję publiczną, której celem działania jest organizacja wolnego czasu dla dzieci i młodzieży, promocja zdrowego stylu życia, sportu i rekreacji, a która nie jest zainteresowana bezpłatną promocją własnych przedsięwzięć? Nie? Dodajmy, że istotnym elementem budżetu tejże są wpływy od uczestników sekcji i zajęć. Taka instytucja działa oczywiście (czyżby klątwa patrona nowej ulicy Stanis-ława Barei?) na Białołęce.Swego czasu wysłaliśmy do wszystkich białołęckich instytucji i organizacji fak-sy i e-maile z informacją o projekcie wydawania kulturalno-sportowej gazety "Ave-ciarz", adresowanej do młodych, z zaproszeniem do współpracy. Na kilka dni przed zamknięciem niniejszego numeru, zatelefonowaliśmy do Białołęckiego Ośrodka Sportu, aby przypomnieć inicjatywę i poprosić o przesłanie na adres mailowy "Ave-ciarza" kalendarza majowych wydarzeń, otwartych dla mieszkańców Białołęki. Pani sekretarka nieoględnie poinformowała, że BOS, wiedziony niesprecyzowanym bliżej doświadczeniem, umieszczanie bezpłatnych informacji o własnych projektach ma... gdzieś. Próbowaliśmy wpływać na zmianę, wytaczając artylerię w postaci ar-gumentów w rodzaju: misja społeczna, zagospodarowanie wolnego czasu, problem alkoholizmu wśród młodych... itd. Okazało się jednak, że generalnie gazety kłamią i wszystko przeinaczają. Po co więc namawiać dzieciaki, żeby zamiast kolejnej butelki piwa wybrały basen? Na koniec rozmowy usłyszeliśmy - "No, dobra, jak już tak chcecie - to może Wam coś wyślę..." Oczywiście nic nie nadeszło, ale my mimo wszystko z zainte-resowaniem czekamy! I nie chodzi o fakt odmowy, ponieważ każda instytucja ma prawo prowadzenia własnej polityki medialnej, jednak forma i argumenty pozosta-wiają wiele do życzenia, zwłaszcza, że chodziło o zwykły (nie tajny chyba?) harmo-nogram... Pewnie gdybyśmy poprosili o rekomendację któregoś ze znajomych radnych sytuacja wyglądałaby inaczej. Tylko - czy tak być powinno? .." A tak do zastanowienia: niech ktoś powie dlaczego turnieje tenisa stołowego, które organizuje Jarek Filipowicz z AGAPE odbywają się zawsze poza BOS-em? Czyżby w halach BOS-u było pełne obłożenie? |
# Włodkowski 31.10.2006 21:45 |
|
Istotnie, tekst ten drukowaliśmy w majowym numerze.
Zresztą "dziwna" sytuacja panująca w BOS to chyba norma w naszej Dzielnicy. Nie lepiej jest np. w Wydziale Kultury. Trzeba było roku czasu walki, aby zmienić - i to z łaski - priorytety w konkursie dotacyjnym, aby realnie istniejące i działające organziacje pozarządowe mogły realizować ciekawe imprezy a nie spadochroniarze - znajomki mamić kiełbachą festynową. Czy festyny to szczyt naszych kulturalnych ambicji i potrzeb? Czy festyny muszą być przy KAŻDEJ szkole, KAŻDEJ instytucji... Czas na POWAŻNE zmiany. Cieszę się też, że SS Białołęka rozpoczęło współpracę z Aveciarzem i w każdym numerze będziemy mogli informować o poczynaniach młodych (i nie tylko) piłkarzy. |
# Jarek_F 31.10.2006 23:14 |
|
Bartku
Zapewne już czytałeś o 4 listopada na Van Gogha 1 Przekaż tę informację zainteresowanym tenisistom stołowym po tamtej stronie Modlińskiej. 25 listopada w tej samej szkole o godzinie 12 rozpoczniemy I turniej II edycji GP Białołęki w tenisie stołowym. Tym razem przy okazji turnieju zaprezentujemy robota do treningu. Bedzie możliwość zmierzyć się z maszyną do serwowania piłek. Bedzie też okazja spotkania z Dyrektorem Generalnym PKOl Panem Kajetanem Broniewskim, który nota bene zgłosił akces gry w naszym turnieju. Moje stanowisko odnośnie BOS-u jest chyba powszechnie znane, dlatego pominę na razie milczeniem tę kwestię, albowiem na spotkaniu z P. Marcinkiewiczem zapytałem o sprawy sportu a konkretnie o piłkę nożną. Kto był na spotkaniu, ten słyszał odpowiedzi udzielane przez ww. i przez P. Ostrowskiego. Szkoda, że po 4 latach kolejnej kadencji w Tarchominie nie ma pełnowymiarowego boiska do piłki nożnej. Nie mówię już o żłobkach etc. etc. Dareczku Dobrze wiesz dlaczego musimy rozgrywać turnieje tenisa poza BOS-em. Kiedyś zadałem sobie trud i chodziłem w soboty i niedziele obok BOS-u i widziałem jak sala przy Światowida świeci pustkami. Naliczyłem wiele pustych godzin. Wiesz także ile trzeba zapłacić za sektor, 2 lub 3 sektory za godzinę. Niestety przysłowie o psach szczekających na karawanę dotknęło naszą dzielnicę. Dlatego namawiam do głosowania na Michała Filipowicza. Nadszedł najwyższy czas na zmianę pokolenia w radzie dzielnicy. |
# Zainteresowany 01.11.2006 07:00 |
|
A na czym za przeproszeniem się ten Misio zna?? Co może nam zaproponować?? Trzeba pamiętać, że sport to nie wszystko. Rozumiem, że to jest ważny aspekt ale przecież nie będę na niego głosował dlatego, że Agape nie ma gdzie w piłke grać. Swoją drogą co Misio pomoże skoro BOS nie podlega pod Zarząd Dzielnicy tylko pod miasto..
|
# siekierka kurpiowska 01.11.2006 08:58 |
|
Czy Zainteresowany jest zainteresowany kandydowaniem? A co nasi szanowni radni zrobili, aby zmienić przyporządkowanie BOS-u ( lub uporządkowanie)?Czy którykolwiek z nich był w Urzędzie Miasta w Biurze Sportu i rozmawiał o niewłaściwym wykorzystaniu obiektów BOS-u? Czy ktokolwiek rozmawiał o bzdurnym cenniku, gdzie słowo mówiące o upustach można zawsze traktować wg własnego uważania( czytaj dyrektora)?
Czy ktokolwiek z nich zajął się sprawą zamykania parkingu przy BOS-ie tuż przed godziną 8.00, gdy na parkingu szkoły nr 344 nie ma gdzie wetknąć szpilki? Dla podobnych bzdur ogłaszam "zero tolerancji". Dla niemocy urzędniczej "zero tolerancji". Żądam jako mieszkaniec Białołęki konkretów, a nie bajek, żądam działań, a nie pozorów. Żądam skuteczności, a nie wizji. |
# Jarek_F 01.11.2006 09:20 |
|
W przyszłym roku kończy prawo.
I właśnie o to chodzi aby nowi, młodzi radni dzielnicy, nie odpuścili tematu zmiany statutu BOS-u i spraw związanych ze statutem miasta. (Starzy radni podjęli uchwałe o przekazaniu boisk BOS-u szkołom ale to było wszystko na co było ich stać). Statutu Warszawy nie ma od początku nowego podziału samorządu terytorialnego. A to jest podstawa funkcjonowania dzielnicy, która teraz ma bardzo ograniczone kompetencje. A skoro o sporcie mowa, to w świetle ostatnich wydarzeń w polskich szkołach wychowywanie poprzez sport zaczyna urastać do rangi problemu ponad dzielnicę. Nie ma programu w radio czy w telewizji, w którym nie byłoby mowy o boiskach i zagospodarowaniu czasu wolnego dzieciom i młodzieży. Bo to jest przyszłość nie tylko Białołęki ale i kraju. Od 12 lat obiecuje się mieszkańcom Białołęki żłobki, przedszkola, szkoły, parki i boiska - ptrzed wyborami. A co się robi po wyborach. Tnie drzewa i buduje kolejne sypialnie. Dlatego mam nadzieję, że kiedy do rady dostaną się naprawdę młodzi wiekiem i stażem radni zaczną zmieniać dotychczasowe priorytety. Ktoś na forum poruszył sprawę rady Warszawy. Widzę, że odzew jest mizerny. A tak naprawdę to 60 z Bankowego będzie rządzić i dzielić. Dlatego nasi radni musząbywać na każdej sesji w PKiN-nie i walczyć o sprawy dzielnicy. A jak widać starych radnych to zbytnio nie interesowało. Przykład sesji o metrze. Tylko 2 ludzi z Białołęki walczyło o rezerwę na Winnicy pod budowę stacji technicznej metra. Dlatego trzeba postawić na nowych i młodych radnych. A co do gry w piłkę, to jak widzisz gramy i zajmujemy 4 miejsce w lidze mazowieckiej w kategorii Żaków. |
# Zainteresowany 01.11.2006 09:40 |
|
Zainteresowany narazie nie jest nawet zainteresowany głosowaniem ;) ..zgadzam się z tym, że działalność BOSu to faktycznie problem..ale wybranie kogos kto przez 4 lata zajmie sie tylko i wyłącznie rozwiązaniem problemu BOSu to chyba przesada - przeszło 85000 PLN diet za jedną sprawe?? Dlatego pytam co zamierza Misio jeszcze zrobić..jaki ma program..jak planuje go realizować..
Obawiam się, że głosowanie na młodych wiele nie zmieni bo jak widać zrobią tyle samo co starzy..czyli NIC!! |
# Wyborca 01.11.2006 09:46 |
|
"Dla podobnych bzdur ogłaszam "zero tolerancji". Dla niemocy urzędniczej "zero tolerancji".
Żądam jako mieszkaniec Białołęki konkretów, a nie bajek, żądam działań, a nie pozorów. Żądam skuteczności, a nie wizji." Przecież to nic innego jak populistyczne slogany!! po co to wogóle pisać skoro za nimi zupełnie nic się nie kryje!! Dlatego ja: Żądam konkretów a nie bajek - w programie wyboraczym Żądam treści a nie pozorów - w programie wyborczym Żądam wizji a nie haseł - w programie wyborczym Zero tolerancji dla braku programu i wizji!! |
# siekierka kurpiowska 01.11.2006 18:16 |
|
Jak to napisał Wyborca : "Przecież to nic innego jak populistyczne slogany!! po co to wogóle pisać skoro za nimi zupełnie nic się nie kryje!!.."
Czy żądanie załatwienia konkretnych działań przez dotychczasowych i przyszłych radnych to populizm? Czy żądanie określonych działań to populizm? Czy żądanie skuteczności w podejmowanych działaniach to populizm? O sprawach konkretnych pisałem nie raz. Do dnia dzisiejszego w programach przyszłych i byłych radnych nie znalazłem praktycznie słowa na temat wykonania jakiegokolwiek. Nie mogę zdzierżyć już tekstów wiecznych spadochroniarzy typu Anna Woźniakowska pt. "chciałam, ale nie mogłam i wszystkiemu winien Jurek" . Jeśli sam nie kandyduję mam ten komfort, że nie muszę przedstawiać programu, natomiast jeśli ktoś się zadeklarował startować w wyborach to powinien itd.itp. Na dzień dzisiejszy słyszę: zajmiemy się problemami komunikacji, zajmiemy się młodzieżą. Czy to są konkrety? Czy to jest wizja?Czy to jest skuteczność? Ja zajmę się wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Efekt naszych działań będzie podobny. |
# Zainteresowany 01.11.2006 19:42 |
|
Jak mnie wkurza to ciągłe powtarzanie, że inni nie zrobili nic, że nie realizują programu..że mają wszystko w nosie..!! Zdecydowanie wolałbym zagłosować na Ciebie ponieważ przekonał by mnie twój program a nie dla tego, że inni się skompromitowali!! Rozumiesz..jeżeli mam zagłosować na Ciebie tylko dlatego że inni to ułomy to pieprze te wybory i nie głosuje na nikogo. Co to wogóle za argumenty. Jedyna metoda, zamiast mówić o swoich zaltetach to pisze się ciągle o wadach innych..
Nie przekonałeś mnie.. |
# siekierka kurpiowska 01.11.2006 20:09 |
|
Są ludzie, którzy działają i nie oczekują stołków, a kandydują bo chcą mieć większy wpływ na postrzeganie w urzędzie swoich dotychczasowych działań. Są normalnymi ludźmi i jest duże prawdopodobieństwo, że po wyborze takimi pozostaną. Problem w tym,że zazwyczaj z list wyborczych tacy nie wchodzą.
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Zapraszamy na zakupy
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.