Forum › Białołęka
wiosenne ścieżki rowerowe
# zagadka leśna 05.04.2006 08:46 |
|
zagadka leśna wybrała się na niedzielną przejażdżkę rowerową z terenów zielonej białołęki na nowodworskie blokowisko by na asfalcie i czerwonych ścieżkach rowerowych przetrzeć nagar na ruchomych częściach swojej maszyny; jako, że zagadka leśna jest idealistKOM i lubi wszystko mieć poukładane wróciła ze spaceru zgorszona, zdenerwowana i zdziwiona głupotą mieszkańców białołęki, których znaczną część stanowi tzw. element napływowy; temat ten pojawia się już po raz kolejny - ścieżki rowerowe są przeznaczone dla rowerów a nie dla tępych przechodniów i ich wózków zawierających nowe pokolenie mówiące bez akcentu z podlasia, nie jest również dla ich Golden Retriverów i innych modnych ras robiących pod siebie gdzie popadnie, zagadka leśna nie wie dlaczego czerwony kolor kostki brukowej tak się podoba przechodniom, czyżby wiejskie trakty wysypane były w ich rodzinnych miejscowościach "tłuczono cegło" i sentyment każe im przechadzać się właśnie po takim kolorze? czy może przyczyna tkwi w wysokości ich zarobków, dzięki którym żaden warszawski cham ani architekt nie będzie im mówił którędy majo chadzać, ludzie opamiętajcie się, zagadka wie, że chodzenie po ścieżkach rowerowych ma małą szkodliwość społeczną ale jest po prostu wku........ące, zacznijcie chodzić tam gdzie wasze miejsce, nie dość wam zabierania pracy warszawiakom to jeszcze chcecie nas pozbawić czerwonych traktów, których używamy czasem by odpocząć od wyścigu szczurów...
rowerowe pozdrowienie |
Matka_Sławka_z_Gdańska 05.04.2006 09:33 |
|
Blat i Ogień Siostro !
|
# zagadka leśna 05.04.2006 11:06 |
|
?
|
# Aga30 05.04.2006 11:10 |
|
W większej części popieram Cie, bo też mnie wkurzają piesi i wózki na ścieżkach rowerowych. Ale przyznam się, że nieraz chodziłam z młodszą córką po ścieżce na ul. Ordonówny(odcinek od Światowida do skrętu do szkoły na Strumykowej). I nie tylko ja, tam chodzi większośc dzieci i rodziców. Chodnik jest usytuowany bardzo blisko ulicy, a ścieżka jest w głębi. Uważam to za totalną pomyłkę. Moim zdaniem ścieżki powinny byc bliżej ulicy a chodniki dalej.
Pozdrowienia |
# zagadka leśna 05.04.2006 13:39 |
|
rzecz jasna masz świadomość, że się z tym nie da nic zrobić :-)
żeby przechodnie nie łazili po ścieżkach rowerowych to chyba musiałby tam leżeć tory na drewnianych podkładach kolejowych |
# Pis-klątko 05.04.2006 17:01 |
|
Dzwonić do "straży miejskiej" oni od tego są , ale się boją
"Handlowcy"przy Liderze albo przy rondzie na strumykowej mogą dać w mordę, a jakiś tam kierowca który jest sam i zatrzymał się "pod debilnym zakazie" wysiadł załatwić sprawę w np. banku nie będzie się szarpał i zapłaci. A dzielna straż ma wynik i premię . Dzwonić nie dać im oddechu muszą zacząć reagować. Kiedyś spisałem nr. radiowozu SM i porozmawiałem sobie z dyżurnym o dziwo poskutkowało.POLECAM. |
Matka_Sławka_z_Gdańska 06.04.2006 10:15 |
|
Dla lepszego zrozumienia sprawy Mama przytaczaja wypowiedz Marginalii Filozoficznych w powyzszej sprawie. Prosze zworcic uwage na date...
#Marginalia_Filozoficzne 2004.05.20 13:55 ...he, he...rozmowa, jak z Precla ( dyskusyjna grupa rowerowa ). "Wyjsc na rower" i tak sie denerwowac ? Czy warto ? "Hasz Gosc" chyba ma racje, trzeba sobie dac na luz i lawirowac pieknie, a przede wszystkim z usmiechem na twarzy, pomiedzy: wszelkimi pojazdami, wozkami z mamuskami, laseczkami w skorzanych, zielonych portkach i na szpilkach, "bachorami", pieskami, smyczami oraz wspomnieniami z krajow, gdzie ewolucja zrobila, co do niej nalezalo. I tak chyba jestesmy w dosyc szczesliwej sytuacji, poniewaz mamy sciezki rowerowe "na osiedlu", ktorymi od biedy mozna dojechac do centrum, a nawet do Powsina. Sciezki sa konserwowane, np. dziura przy studzience kanalizacyjnej zostala szybko ( w 14 dni ) zalatana, a betonowy rozek przy Moscie Bohaterskiego Generala, powrocil (sam?) na swoje miejsce i jezeli na cos czeka, to na cement. Szkoda moze troche, ze jezdzimy solo, ze nie widac wsrod nas checi do stworzenia czegos, co przypominaloby Pedalska Ferajne z Tarchomina - he, he... Uklony Kolego Webster -gotowa umowic sie w ktorys weekend na wycieczke po przepieknych okolicachTarchomina ( Zalew, Kampinos, Wkra w Pomiechowku, Brzegi Narwi i wiele, wiele innych uroczych miejsc ) i spedzic czas z usmiechem na twarzy. W ktora oczywiscie nie bedzie wial "wmordewind", bo gdziez by smial, prawda ? Betonowy rozek...ha, ha... Mendy zyjace w tym miescie z naszych pieniedzy dokonaly w zeszlym roku wymiany plyt chodnikowych w miejscu, gdzie slawny rozek raz oddalal sie, a raz przyblizal od i do plyty-matki. Ulozono nowe okolo 12 sztuk kafli , ale bydlu zabraklo kasy na kubel cemnetu, zeby to zalac i zespolic ! Zespolic....ha, ha az na usta ciscnie sie kopulacyjny rym do tego slowa ! Jako podsumowanie naszych gospodarzy. Na zakonczenie. Nie denerwujcie sie na przejazdzkach rowerowych. To taki mily relaks, ze chyba szkoda czasu na spisywanie numerow rejestracyjnych samochodow sluzbowych i rozmowy telefoniczne z elementem... ha, ha...a to dobre slowo... element ! |
ragozd 13.04.2006 13:23 |
|
tutaj bardziej nawet od lazacych po sciezkach winni sa ich projektanci. Sciezka nie moze byc dalej od jezdni niz chodnik! Sciezka nie moze byc lepszej jakosci niz chodnik.
Paranoja jest kiedy tuz przy ulicy sa polamane plyty chodnikowe chodnika, a dalej piekna kosta sciezki rowerowej. Niestety tak sie u nas buduje smieszki rowerowe |
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Znajdź swoje wakacje
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.